Przez kilkanaście godzin linia kolejowa Lubin-Legnica była nieprzejezdna. –Skradziono około 700 metrów trakcji elektrycznej, stąd utrudnienia – wskazuje Oskar Olejnik, rzecznik prasowy Zakładu Linii Kolejowych we Wrocławiu. – Dziś ruch został już przywrócony i pociągi wróciły do normalnego rozkładu jazdy– zapewnia.
Linie skradziono z wtorku na środę (30 czerwca na 1 lipca), w konsekwencji czego przez całą środę trasa była nieprzejezdna. Oprócz kradzieży sprawcy uszkodzili też półtora kilometra trakcji.
Nad usuwaniem awarii pracowała specjalna ekipa. W czasie naprawy niektóre z pociągów towarowych czekały na stacji kolejowej w Raszówce. Dla podróżnych korzystających z komunikacji osobowej uruchomiono natomiast zastępcze pociągi.
Jak wskazuje rzecznik kolei, straty nie zostały jeszcze oszacowane. Nieoficjalnie mówi się, że mogą sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.