Nie minął jeszcze rok od obowiązkowego wprowadzenia mundurków w szkołach, a prawdopodobnie już od nowego roku szkolnego uczniowie będą je mogli zrzucić. W Sejmie rozpatrywane będą dwa projekty, które zadecydują o przyszłości mundurków w polskich szkołach.
Obowiązek noszenia jednolitych strojów w podstawówkach i gimnazjach został wprowadzone od 1 września 2007 r. przez byłego ministra edukacji Romana Giertycha. W wielu lubińskich szkołach mundurki wywołały spore zamieszanie, gdyż krawcowe nie nadążały z realizacją zamówień, przez co zamiast we wrześniu część uczniów założyła je dopiero w grudniu. Obowiązek stał się jednak codziennością i zarówno uczniowie jak i rodzice oraz nauczyciele przyzwyczaili się do nowych strojów.
Temat mundurków wraca jednak w Sejmie. Sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży kończy właśnie prace nad nowymi projektami i prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu przedstawi swoje sprawozdanie posłom, którzy następnie zdecydują, co dalej z mundurkami.
Dyskusji poddane zostaną dwa projekty. Oba znoszą ustawowy obowiązek noszenia przez uczniów mundurków, jednak zakładają inne zmiany. Pierwszy zaproponowany przez PO zakłada, że to dyrektor szkoły w porozumieniu z radą rodziców i radą pedagogiczną będzie decydował o wprowadzeniu mundurków, jednak z wnioskiem o ich wprowadzenie będzie mogła też wystąpić rada szkoły, rada rodziców, rada pedagogiczna albo samorząd uczniowski. Wzór mundurków oraz zasady jego noszenia określać ma statut szkoły. Także w szkołach, które mundurków nie wprowadzą, statut określi zasady ubierania się uczniów na terenie szkoły.
Z kolei w projekcie przygotowanym przez LiD zapisano, że to rada rodziców ma decydować, czy uczniowie mają nosić jednolite stroje szkolne, czy nie. To na jej wniosek dyrektor ma ewentualnie wprowadzić obowiązek chodzenia w mundurkach.
Szkoły sceptycznie podchodzą do nowelizacji ustawy.
– Jeżeli mundurki wprowadzono to niech już zostaną. Uczniowie przyzwyczaili się do ich noszenia i ciągłe zmiany mijają się z celem – wyjaśnia Iwona Kędzierska, wicedyrektor Zespołu Szkół Integracyjnych.
Dla szkoły istotna jest teraz inna kwestia. Mundurki pozostaną w ZSI, jeżeli nadal będą dofinansowane.
– Kwestie mundurków to też umundurowanie nowych uczniów. Wielu z naszych wychowanków korzysta z dofinansowania i jeżeli w nowym roku szkolnym go nie będzie, to nie będzie motywacji dla rodziców do zakupu strojów. Z kolei połowa uczniów w mundurku i połowa bez mija się z celem. Jeżeli jednak państwo nadal będzie dofinansowywać zakup mundurków to prawdopodobnie w naszej szkole one pozostaną – dodaje wicedyrektor.
Minister edukacji Katarzyna Hall ma nadzieję, że nowelizacja ustawy o systemie oświaty, która decyzje dotyczące mundurków pozostawi społecznościom szkolnym, będzie uchwalona przez Sejm jeszcze przed początkiem no9wego roku szkolnego.
Na zdjęciu uczniowie Szkoły Podstawowej nr 7 podczas obchodów 35-lecia placówki
MS