W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy historię pana Andrzeja. Młody lubinianin, napotkał duże problemy przy zatrudnieniu, a Czytelnicy byli szczerze poruszeni losem niepełnosprawnego mężczyzny.
Jak się dowiedzieliśmy, Szatkowskiemu ostatecznie nie przedłużono pracy w hipermarkecie. – Dzwoniła do mnie pani dyrektor, która długo przepraszała za całą sytuację – mówi lubinianin.
Na szczęście pan Andrzej nie był długo bezrobotny. Jego historia do tego stopnia poruszyła serca, że otrzymał nowe propozycje pracy i wkrótce zostanie zatrudniony.
– W dzień publikacji odezwali się do mnie z banku w kwestii osób niepełnosprawnych. Dostałem także dwie propozycje pracy, z czego jednej nie mogłem przyjąć. W tej chwili uzgadniam szczegóły umowy z moją przyszłą pracodawczynią – uśmiecha się Szatkowski.
Przedsiębiorstwo z Lubina zdecydowało się zatrudnić pana Andrzeja. Właściciele zadzwonili do naszej redakcji, prosząc o kontakt do bohatera artykułu. Młody mężczyzna będzie pracował przy komputerze oraz zajmował się obsługą klienta.
Czytelnicy w komentarzach pokazali, że kojarzą lubinianina i bardzo mu kibicują. – Odzew po artykule bardzo mnie zaskoczył. Przeczytałem dużo pochlebnych słów – mówi nam pan Andrzej.
My cieszymy się, że historia skończyła się happy-endem.