Pluszaki w pogotowiu

123

Kolejne pluszaki trafiły właśnie do lubińskiego pogotowia. Tym razem już nie dziesięć worków jak poprzednio, a 28! Zabawki będą pomagać ratownikom uspokajać i podnosić na duchu dzieci, które transportowane są karetkami. – Nie spodziewałam się takiego odzewu na tę akcję. Dziękuję wszystkim, którzy się przyłączyli – mówi Justyna Kaczmarek, która zainicjowała zbiórkę maskotek.

pogotowiepluszaki-2

Pierwsze zabawki zebrane w ramach akcji roboczo nazwanej „Przyjaciele ambulansu” zostały przekazane lubińskiemu pogotowiu w sierpniu. Gdy lubinianie dowiedzieli się o akcji, do pani Justyny zaczęły się zgłaszać kolejne osoby, by dołożyć jakąś zabawkę od siebie.

– Po tej pierwszej akcji wiele osób pisało do mnie na Facebooku, pytając, czy będzie jeszcze jedna zbiórka. Sporo mam mówiło, że również chciały dołączyć się do akcji, ale z powodu sezonu urlopowego nie miały okazji. Dałam więc kolejne ogłoszenie w mediach społecznościowych i tak uzbierało się 28 worków zabawek – wylicza Justyna Kaczmarek.

Każda maskotka, zanim trafiła do worka, została sprawdzona – musiała być w dobrym stanie lub nowa. Używane zostały wyprane.

pogotowiepluszaki-1

Do akcji włączyły się nie tylko prywatne osoby, ale także między innymi Przedszkole nr 5, które z pomocą nauczycielek Violi Miłek-Kluwak i Moniki Cicha zebrało sześć worków pluszaków, oraz Przedszkole Planeta Zdrowia, które jest jeszcze w trakcie gromadzenia maskotek.

– Chciałam bardzo podziękować wszystkim mamom i dzieciom, ponieważ bez nich by się to nie udało. Jestem wdzięczna za ich pomoc – mówi inicjatorka akcji, dodając, że teraz z pewnością pluszaków wystarczy na dłuższy czas dla wszystkich małych pacjentów wożonych lubińskimi karetkami pogotowia. – A jeśli się skończą, ponownie zorganizujemy akcję – dorzuca z uśmiechem.

A pomysł na zbiórkę zrodził się w dosyć nieprzyjemnych okolicznościach. Zaczęło się bowiem od wezwania karetki do 7-letniej dziewczynki, córki pani Justyny.

– W karetce dostała maskotkę. I chociaż mogła ją zabrać ze sobą, stwierdziła, że zostawi ją dla innych, bardziej potrzebujących jej dzieci. Pomyślałam, że mogłaby zebrać trochę maskotek i przekazać pogotowiu – wspomina pani Justyna.

W lubińskich karetkach pluszaki są od dawna. Większość z nich to darowizny od pojedynczych osób. Są też i zabawki przyniesione przez pracowników pogotowia. Maskotki pomagają ratownikom odwracać uwagę małych pacjentów i ich rozweselać.

pogotowiepluszaki-3


POWIĄZANE ARTYKUŁY