Piotrków na kolanach. Zagłębie wygrywa

23

Podopieczne Bożeny Karkut i Renaty Jakubowskiej dominowały nad swoimi rywalkami w każdym elemencie gry. Miedziowe w ramach pierwszego pojedynku ćwierćfinału Pucharu Polski, podejmowały Piotrkovię Piotrków Trybunalski. Lubinianki ograły swojej przeciwniczki bez większego problemu, zwyciężając 37:25.

Lubinianki po celnym rzucie Agnieszki Jochymek prowadziły w 1. minucie meczu. Kolejne na listę strzelców wpisały się Karolina Semeniuk-Olchawa (2) , a także Ania Pałgan (1) i było już 4:0 dla Zagłębia. Kontakt Piotrcovii dała w 5. minucie po celnym rzucie karnym, Agata Rol. Miedziowe odpowiedziały kolejnymi kontrami, które po kwadransie dały im wynik 12:3. Lubinianki robiły na parkiecie co chciały. Atakowały praktycznie z każdej pozycji. Do przerwy prowadziły 22:11, a ostatnią bramkę zdobyła Aneta Piekarz.

Na początku drugiej połowy bramkarkę gości często zaskakiwała Aleksandra Paluch. Na parkiecie mogliśmy w końcu oglądać Paulinę Piechnik, która po raz pierwszy po poważnej kontuzji wróciła do gry. Między słupkami miedziowych w tej części meczu, pojawiły się Natallia Tsvirko oraz Patrycja Chojnacka. Mecz zakończył się świetną obroną rzutu karnego przez drugą ze wspomnianych bramkarek, a Zagłębie ostatecznie zwyciężyło różnicą 12 trafień. Po raz kolejny zespół z Lubina wspierali wierni kibice, którzy przez 60. minut dopingowali miedziowe.

– Wręcz obowiązkiem było wygrać ten pierwszy mecz u siebie, jeśli myślimy o dalsze grze w Pucharze Polski. Zdaję sobie sprawę jakie trudności mają nasi rywale, niemniej jednak nam też problemów nie brakuje. Musieliśmy wyjść bardzo skoncentrowane, po to, aby mecz ten rozstrzygnąć na swoją korzyść – skomentowała Bożena Karkut, trener Zagłębia.

– Trafiliśmy w najgorszym momencie dla nas, tutaj w Lubinie. Zespół Zagłębia jest na takiej fali, że chyba nawet ja się utopię – przyznał po mecz Henryk Rozmiarek, szkoleniowiec Piotrcovii.

 http://youtu.be/6eLMu8UhWrA


POWIĄZANE ARTYKUŁY