Pił za kierownicą, bo pokłócił się z partnerką

3177

Był tak zły na swoją partnerkę, że wsiadł do samochodu, zabierając ze sobą… butelkę wódki. Gdy z niego wysiadł, miał już ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Wylądował w przydrożnym rowie, ale na szczęście nikogo nie zabił.

Ta historia naprawdę mogła skończyć się tragicznie. Do zdarzenia doszło na tzw. starej trójce, pomiędzy Chróstnikiem a Karczowiskami, obecnej drodze wojewódzkiej nr 323. Mundurowi otrzymali zgłoszenie od jednego ze świadków zdarzenia, że w kierunku Legnicy prawdopodobnie jedzie pijany kierowca.

– Jak poinformował zgłaszający, mężczyzna siedzący za kierownicą forda, jechał całą szerokością drogi, zmuszając innych kierowców jadących z naprzeciwka do zjeżdżania na pobocze. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu – relacjonuje asp. sztab. Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej komendy.

Na miejsce pojechał patrol policji. – Na miejscu miejscu policjanci zauważyli w rowie pojazd, a w środku za kierownicą siedział 28-letni lubinianin. Obok niego leżała pusta już butelka po alkoholu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Badanie wykazało ponad trzy promile alkoholu w organizmie nieodpowiedzialnego 28-latka – informuje oficer prasowy.

Jak dodaje Sylwia Serafin, mężczyzna tłumaczył policjantom, że pokłócił się z dziewczyną, wsiadł do samochodu i wyruszył w podróż. W trakcie jazdy pił alkohol. Po pewnym czasie stracił panowanie nad autem i znalazł się w przydrożnym rowie.

28-latek stracił już prawo jazdy, teraz stanie przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grożą mu dwa lata więzienia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY