Do Gliwic, gdzie odbyły się międzynarodowe zawody, pięściarze Stowarzyszenia Boks Lubin pojechali w sile trzech zawodników. Każdy z nich zaprezentował dużą dojrzałość w ringu i wysoki poziom przygotowania. W rywalizacji brali udział pięściarze z Polski, Austrii, Czech czy Słowacji.
Konrad Nanowski w kategorii 66kg skrzyżował rękawice z utytułowanym zawodnikiem – Bartłomiejem Środą z Akademii Bokserskiej Libiąż. Po mocnej walce pełnej solidnych ciosów, lubinianin musiał uznać wyższość przeciwnika, choć nie ustępował mu ani na krok. Pomimo przegranej jego występ i postawę w Gliwicach trenerzy uznają za wielki plus.
W tej samej wadze, kolega Konrada Hubert Cieleń mierzył się z medalistą Olimpiady Młodzierzy – Kacprem Mrowcem z SZKB Boks Zabrze. Lubinianin wykazał się w ringu dojrzałością i opanowaniem, co miało bez wątpienia przekład na wynik pojedynku. Jego doświadczenie, które w ostatnim czasie nabył także podczas sparingów we Włoszech spowodowało, że wygrał pojedynek. Wychowanek Boks Lubin z walki na walkę robi wielkie postępy, co ma przekład na jego wyniki.
W wadze 70kg, Dominik Mazij zmierzył się z wymagającym rywalem, którym był Milan Matuška ze Spider Box Club Olomouc CZECHY. Można rzecz, że mieszkaniec naszego miasta wrócił na właściwe tory. Mocno ofensywnym stylem zaskoczył przeciwnika i wygrał pojedynek z Czechem. Młody pięściarz ma za sobą trudny pojedynek, ale zostawił w ringu sporo zdrowia i serca. Warto podkreślić, że Hubert Cieleń i Dominik Mazij wygrali swoje pojedynki jednogłośną decyzją sędziów.
Pojedynki obserwowali między innymi Ryszard Dziopa drużynowy mistrz Polski z Turowem Zgorzelec, którego trenerem był między innymi Zenon Stefaniuk – były 2-krotny mistrz Europy i olimpijczyk z Melbourne. Obecni byli także medalista Mistrzostw Śląska seniorów – Eugeniusz Sarota czy Krzysztof Górecki trener współpracujący z kadrą narodową kobiet.