Pięściarskie emocje we włoskim Canale Monterano

189

Stowarzyszenie „Boks” Lubin wraz z reprezentacją województwa mazowieckiego udało się do Włoszech na mecz międzypaństwowy z regionem Lazio. Na ringu mogliśmy oglądać wychowanka lubińskiego klubu.

Stowarzyszenie „Boks” Lubin reprezentowali Jakub Rajczewski i Szymon Mazij. Dla Jakuba wyjazd był bardziej szkoleniowy i zapoznawczy z inną kulturą, gdyż ostatecznie nie miał przeciwnika w swojej kategorii. Do ringu wyszedł natomiast Szymon Mazij, który praktycznie przez trzy rundy dyktował swoje warunki.

– Na taki występ czekaliśmy długo! Nasz wychowanek obudził w sobie przysłowiowego lwa! Już chyba dawno nie oglądaliśmy tak zaciętego pojedynku w wykonaniu naszego zawodnika. Wykorzystał wszystkie atuty i w wielkim skupieniu nie dał się zaskoczyć rywalowi. Przez obserwatorów Szymon powinien walkę wygrać, ale umówmy się, we Włoszech się nie wygrywa. Pomimo tego faktu wynik był korzystny, bo remisowy – podkreślają trenerzy z Lubina.

To wielki wyczyn dla perspektywicznego pięściarza, w którym drzemie jeszcze wiele potencjału. Każda akcja nie była przypadkowa, a Szymon zaprezentował naprawdę dojrzały boks.

Z lubinianami byli reprezentacji okręgu warszawskiego, a w tym trener kadry narodowej juniorów Krzysztof Miałki, i przewodniczący działu wyszkolenia Okręgowego Związku Bokserskiego – Dariusz Karpiński. Łącznie Polacy rozegrali siedem pojedynków.

– Wynik był remisowy, co na włoskie sędziowanie jest wielkim sukcesem. Cieszy również fakt, że poza stricte sportową częścią wyjazdu, nasi pięściarze poznali inną kulturę i zwiedzili wspaniałe miejsca – podkreśla Krzysztof Miałki.

Polacy zwiedzili Rzym, a w tym Koloseum, Fori Imperiali, byli przy Fontannie Di Trevi, Scalinata di Trinità dei Monti, w Watykanie, a także w Castel Gandolfo (letnia rezydencja papieża). Znalazł się również czas, aby odpocząć trochę nad morzem w Cerveteri.

Fot. Archiwum Stowarzyszenia Boks Lubin


POWIĄZANE ARTYKUŁY