Piękny gest policjantki

3429

Pomogła natychmiast, spontanicznie, z potrzeby serca – bo poruszył ją los bezdomnego mężczyzny. Mowa o policjantce służącej na co dzień w ścinawskim komisariacie. Gdy funkcjonariuszka zobaczyła, w jakich warunkach śpi 54-latek, szybko wymyśliła tymczasowe rozwiązanie, by polepszyć byt „upartemu”. Mężczyzna nie chciał się bowiem zgodzić na przewiezienie do placówki dla osób bezdomnych. Strażniczka prawa nie tylko podarowała panu Markowi namiot, ale też powiadomiła odpowiednie instytucje, które pomogą mu stanąć na nogi.

Młoda funkcjonariuszka podczas służby zauważyła bezdomnego mężczyznę, który w przemoczonym ubraniu przebywał się na terenie miasta. W rozmowie z patrolem narzekał, że podczas opadów wszystko mu przemaka, gdyż noce spędza w prowizorycznym szałasie.

– Policjantka poinformowała 54-latka o schroniskach dla osób bezdomnych i instytucjach pomocowych, które opiekują się właśnie potrzebującymi pomocy osobami. Pan Marek jednak nie chciał słyszeć o takiej placówce, zwłaszcza, że na dworze jeszcze trwa sezon letni. Powiedział mundurowej, że marzy mu się namiot, który bardzo by mu pomógł w teraźniejszych problemach – mówi starszy aspirant Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji z Lubina.

Mundurowa wzięła sobie do serca słowa mężczyzny. Kiedy skończyła służbę nadal przed oczami miała jego obraz – przemoczonego i zziębniętego. – Zadziałała spontanicznie, z potrzeby serca. Spakowała swój namiot i na drugi dzień przekazała go potrzebującemu mężczyźnie. Wspólnie z koleżanką z patrolu pomogła też rozbić namiot panu Markowi – dodaje przedstawiciel lubińskiej komendy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY