Paulina Piechnik jest już z nami!

9

Po wznowieniu rozgrywek obserwowała mecze swoich koleżanek z trybun. Długo wracała do zdrowia rehabilitując kontuzję kolana. Paulina Piechnik w meczu przeciwko Piotrcovii Piotrków Trybunalski, po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy zaspokoiła wielki głód gry w piłkę ręczną.

– Przez cały okres rehabilitacji myślałem o tym meczu i cieszę się, że jest on już za mną. Po czternastu miesiącach przerwy, mogłam końcu wrócić na parkiet. Jestem bardzo szczęśliwa po tym meczu. Fizycznie jestem bardzo dobrze przygotowana przez naszego trenera Mariusza Knulla. Czuję się bardzo dobrze, także psychicznie, ale wiadomo, jest ten pierwszy stres i strach. Jednak jak to mówią, pierwsze koty za płoty i będzie lepiej – skomentowała swój powrót Paulina Piechnik.

Redakcja portalu lubin.pl życzy Paulinie dużo sił i dziękuje za grę przeciwko Piotrcovii.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY