Miedziowa rozgrywająca opuściła szpital. Okazało się, że uraz głowy, którego doznała podczas pierwszego meczu dzisiejszego memoriału, w którym Zagłębie walczyło z Mińskiem, nie był na tyle poważny, by zawodnicza musiała zostać hospitalizowana.
Uśmiechnięta Paulina Piechnik pojawiła się na trybunach po zakończeniu drugiego meczu dzisiejszej odsłony Memoriału im. Henryka Kruglińskiego. W otoczeniu koleżanek z zespołu i partnera odpoczywa po porannym zderzeniu głową z Jovaną Milenović z Zagłębia, z którą próbowała zatrzymać w obronie przeciwniczkę. W wyniku wypadku na hali zawodniczka miedziowych straciła przytomność na kilka minut. Lekarze podejrzewali wstrząśnienie mózgu, więc sportsmenkę natychmiast przewieziono do szpitala.
Wypadek zakończył się szczęśliwie, jednak w ostatnim meczu Zagłębia w tegorocznym memoriale Paulina raczej nie wystąpi. Do tej pory zawodniczce udało się zgromadzić natomiast cztery bramki.