Pan Julian to unikat. Za moment skończy sto lat!

1545

– Jakoś tak mi się udało – śmieje się Julian Danicki, lubinianin, który już za kilka dni skończy… sto lat! – Odrzuciłem co złe, tak sobie żyję i śpiewam – mówił, a także śpiewał wczoraj podczas uroczystości w Starostwie Powiatowym, gdzie władze powiatu, a także przedstawiciele środowiska kombatantów i weteranów wojennych odśpiewali dostojnemu jubilatowi dwieście lat.

Julian Danicki za pięć dni skończy sto lat

Patrząc na pana Juliana, trudno uwierzyć, że 28 marca skończy sto lat. To bardzo energiczny i co najważniejsze – wciąż samodzielny – człowiek. Nadal sam robi zakupy, tylko przy tych większych – i to od niedawna – prosi wnuczkę o pomoc. – On nawet nie nazywa mnie przy tym pomocnikiem, a kierowcą – uśmiecha się Katarzyna Danicka-Muryn, wnuczka pana Juliana.

Katarzyna Danicka-Muryn, wnuczka pana Juliana.

Zdaniem pani Katarzyny, wiek dziadka, to zasługa lat wcześniejszych.

– Walczył na wojnie, więc tych stresów za młodu mu nie brakowało, ale to też była zupełnie inna dieta, inny sposób życia. Wiem już na pewno, że ciężko będzie mi go dogonić, choć bardzo się staram – śmieje się wnuczka jubilata. – Dziadek jest człowiekiem bardzo pogodnym, bardzo lubi śpiewać, wielu mówi o nim, że jest duszą towarzystwa. Zresztą imprezy też bardzo lubi – dodaje.

Dziś rodzina przygotowała dla pana Juliana imprezę urodzinową. – Na pewno sobie pośpiewamy – przyznaje pan Julian. – Z żoną całe życie śpiewaliśmy, zmarła w wieku 85 lat. Później miałem jeszcze przyjaciółkę, też pięknie śpiewała, niestety też już odeszła. Nie miałem łatwego życia, walczyłem na froncie w II Armii Wojska Polskiego. Śmierć wiele razy zaglądała mi w oczy. Z nerwów paliliśmy wtedy papierosy, fajki po prostu, ale to złe jest. Odrzuciłem je i jakoś tam idę do przodu. Czy będzie dwieście lat? Zobaczymy, może i będzie – śmieje się mężczyzna.

Wczoraj pięknego wieku gratulowali mu koledzy z Powiatowej Rady Kombatantów, przyjechał też generał Krzysztof Majer ze Związku Strzeleckiego „Strzelec” RP, przyznając jubilatowi honorowy stopień podpułkownika.

Gratulacje i prezenty popłynęły też od władz powiatu lubińskiego. – Życzymy panu Julianowi dwustu lat z tą samą energią. Jest znany z tego, że zawsze pierwszy przychodzi i ostatni wychodzi, a jego śpiew to poezja. Życzymy mu też, aby pozostał sobą, bo jest unikatowy – podsumowuje starosta lubiński Paweł Kleszcz.

Fot. BM


POWIĄZANE ARTYKUŁY