Pamiętają wielką wodę. To już 20 lat

97

To jedno z tych wydarzeń, które pamięta każdy dorosły Dolnoślązak. Po dwóch dekadach przyszedł czas, żeby zebrać zdjęcia, filmy i wspomnienia o wielkiej wodzie w jednym miejscu. Do akcji „Pamiętam powódź”przystąpiła także Ścinawa.

Impuls przyszedł z Facebooka, gdzie organizatorzy zamieścili zapowiedź akcji „Pamiętam powódź”, której celem jest zebranie zdjęć i filmów z prywatnych zbiorów, a także wspomnień związanych z powodzią. Burmistrz Ścinawy wraz Centrum Turystyki i Kultury odpowiedzieli na apel i przyłączyli się do akcji.

– Przez pół roku organizowaliśmy cykliczne spotkania, które cieszyły się dużym powodzeniem, wielu mieszkańców odpowiedziało na apel. Na bieżąco skanowaliśmy zdjęcia, niektórzy przynosili również filmy, nagrane jeszcze na kasetach VHS, je również zarchiwizowaliśmy w formie cyfrowej – mówi Kamila Grabka-Levin, dyrektor ścinawskiego CTiK.

Powstała z tego bogata kolekcja dokumentująca ten dramatyczny okres. Wystawę można było zobaczyć podczas festiwalu Blues nad Odrą. Nieprzypadkowo, bo zbiegły się tutaj zarówno daty – dwudziestolecie powodzi i dziesięciolecie bluesa – jak i miejsce.

– W miejscu, gdzie dziś odbywa się festiwal, były dwa metry wody, drzewa przepływały ponad siatką ogrodzeniową – mówi bosman ścinawskiego portu Henryk Smelkowski. – Meble miałem przywiązane do drzew, żeby nie odpłynęły. Siedziałem na schodach przed domem i przesuwałem się co chwilę schodek wyżej. Mieszkam tutaj (w porcie – przyp. red.) już 65 lat, nigdy wcześniej, ani później nie było takiej wody – opowiada.

Ścinawianie uczyli się wtedy wszystkiego, łącznie z tym, jak pakować i układać worki z piaskiem, żeby szczelnie do siebie przylegały.

– Nikt nie wiedział jak to będzie wyglądało, mówiło się, że idzie 7-metrowa fala. Ludzie spodziewali się, że to będzie jak w górach, ściana wody. A tej po prostu stopniowo przybywało – mówi Kamila Grabka-Levin. – Przeżywaliśmy to w 1997 i potem w 2004. Teraz widać mobilizację, mieszkańcy są zawsze przygotowani, solidarnie wychodzą ramię w ramię, zawsze gotowi na akcję „worek”. Nauczyliśmy się, że najważniejszym czynnikiem jest człowiek – dodaje.

Projekt „Pamiętam powódź” koordynuje Fundacja Na Rzecz Kultury i Edukacji im. Tymoteusza Karpowicza. Pod koniec roku zostanie wydana publikacja podsumowująca projekt. Zdjęcia i filmy będzie też można obejrzeć na oficjalnej stronie (TUTAJ).


POWIĄZANE ARTYKUŁY