Dzisiaj, około godziny 2 w nocy przy ul. Parkowej płonął jaguar. Właściciel zjawił się dopiero po chwili. Straty oszacowano na kilkanaście tysięcy złotych.
Wszystko działo się obok Pasażu Parkowego przy ul. Parkowej. – Pożar miał miejsce około 2 w nocy. Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej. Właściciel zjawił się dopiero po chwili – mówi oficer dyżurny lubińskiej straży pożarnej.
– Zapalił się komora silnika. Wstępnie straty oszacowano na kilkanaście tysięcy złotych – wyjaśnia strażak. Cała akcja gaszenia pojazdy trwała około 50 minut.
– Prawdopodobnie doszło do zapalenia poprzez zwarcie instalacji elektrycznej – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, rzecznik prasowy lubińskiej policji.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Przy samochodzie nie było osób trzecich.
Fot. Czytelnik/redakcja