W pierwszym meczu ćwierćfinałowym w Płocku w barwach zespołu piłkarzy ręcznych Zagłębia Lubin wystąpił Paweł Orzłowski. "Orzeł" powrócił do Zagłębia z niemieckiej Bundesligi.
– Myślę, że nasza lepsza gra w defensywie nie jest moją zasługą, chociaż mam nadzieję, że mój powrót podniósł morale chłopaków. Przez cały sezon im nie szło, mieli nadzieję, że to zmieni się po moim powrocie. Nie wyszło, a na dzień dzisiejszy nie wiem, co będzie za 2-3 dni. Starałem się ile mogłem. Nikt mi nie mówił, że z moim powrotem wiązane są wielkie plany na lepszą grę. Jeden zawodnik nie zmieni tego, jak gra cała drużyna – mówił po meczu Orzłowski.
LL