Oszuści zmieniają metody. Tym razem sięgają po… węgiel

1106

Opustoszałe składy węgla i szybujące w górę ceny tego opału stały się idealną okazją dla przestępców. Metoda „na węgiel” to najnowszy sposób na wyłudzanie pieniędzy od osób martwiących się, że zimą w domach będą mieli zimno.

Nowy sposób działania oszustów jest oparty o podobny schemat, jak w przypadku innych pułapek. Oszuści tworzą kopie stron internetowych firm, które sprzedają opał. Odróżnienie tych kopii od oryginalnych sklepów internetowych na pierwszy rzut oka jest praktycznie niemożliwe. W dodatku przestępcy wykorzystują nazwy firm, które już nie istnieją, ale ślad po nich jeszcze zostaje w internetowych wyszukiwarkach.

Wszystko zaczyna się od wysłania SMS-a z linkiem odsyłającym do strony rzekomego sprzedawcy. Akcja prowadzona jest na terenie kraju – przy masowej wysyłce wiadomości oszuści mają spore szanse, że przypadkiem trafią na kogoś, kto faktycznie chce zaopatrzyć się w węgiel.

– Przekonała się o tym mieszkanka województwa zachodnio-pomorskiego, która została oszukana przy zakupie czterech ton węgla typu ekogroszek w ten sposób, że przelała pieniądze na podany w wiadomościach e-mail numer konta. Okazało się, że firma zajmująca się sprzedażą opału, na którą kobieta przelała pieniądze, już dawno nie istnieje. Oszuści wykorzystali nieistniejącą już nazwę firmy, wyłudzając od kobiety pieniądze w kwocie ponad 10 000 złotych – opisuje starszy aspirant Krzysztof Pawlik, zastępca oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Policjanci przestrzegają, żeby dziś zwracać szczególną uwagę na oferty sprzedaży opału. Przy ofertach przychodzących e-mailem warto najpierw poszukać opinii o sprzedawcy, zanim zdecydujemy się kliknąć w dostarczony nam link.

– Absolutnie nie udostępniajmy swoich danych osobowych oraz danych konta bankowego. Podczas zapłaty kartą zwróćmy uwagę, czy połączenie jest bezpieczne, ewentualnie wybierzmy opcję płatności przy odbiorze. I uważajmy na super oferty – mocno zaniżone powinny wzbudzić naszą czujność – ostrzega przedstawiciel lubińskiej komendy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY