Oszuści podszywają się pod KGHM

2030

Oszuści podszywaj się pod KGHM, namawiając do inwestowania w srebro i obiecując spore zyski. Policja przestrzega, a legnicka prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Bez skrępowania używają logo miedziowego giganta i zachęcają do wpłacania pieniędzy. Wcześniej kuszono zarobkiem m.in. na złocie, a ostatnio na srebrze. W internecie już jakiś czas temu pojawiło się nagranie zachęcające do inwestowania, w którym pojawia się link do strony, przez którą należy wpłacać pieniądze. Mimo sugestii, że jest ona powiązana z KGHM, jest to oszustwo, a firma nie ma nic wspólnego z tym przedsięwzięciem.

– Legnicka prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo, które dotyczy zarówno oszustwa, jak i kradzieży tożsamości, ponieważ w filmie wykorzystane zostało logo państwowej firmy. Z ustaleń organów ścigania wynika, że serwery, z których dokonywano przestępstw, znajdują się poza granicami Polski, dlatego prokuratura zwróciła się już o pomoc m.in. do organów ścigania w Holandii i Niemczech – informuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Ostrzeżenie przed oszustami na swojej stronie opublikował KGHM. Ostrzega przed fałszywymi stronami internetowymi, które bezprawnie wykorzystują wizerunek firmy i namawiają do podejrzanych inwestycji lub do udziału w konkursach, w których rzekomo można wygrać nagrody. Firma informuje, że może to być próba wyłudzenia oszczędności lub danych osobowych. Spółka nie prowadzi aktualnie żadnego programu inwestycji w złoto, srebro czy miedź, skierowanego do klientów detalicznych i inwestorów indywidualnych, ani ankiet konkursowych z nagrodami pieniężnymi. KGHM bezpośrednio nie wysyła też do klientów żadnych maili promujących inwestycje w instrumenty finansowe z potencjalnie wysokimi zyskami.

– Wszelkie ogłoszenia w internecie, reklamy, które kuszą szybkim zyskiem, powinny wzbudzić naszą czujność – przestrzega aspirant sztabowy Sylwia Serafin. – Oszuści poprzez takie ogłoszenia, kuszą inwestycją np. w polski koncern naftowy. Jeśli klikniemy w taką reklamę, ukaże nam się ankieta w której należy wpisać dane kontaktowe. Otrzymamy także komunikat, że w sprawie inwestycji skontaktuje się z nami telefonicznie „analityk, specjalista od inwestycji”. W tym przypadku to oczywiście oszust, który faktycznie oddzwania i namawia do wpłacenia pieniędzy – dodaje.

Oszuści zawsze działają podobnie: namawiają do zainstalowania aplikacji typu anydesk (zdalny pulpit), który ma poprawić komunikację pomiędzy inwestorem, a „analitykiem” i tym samym usprawnić możliwości inwestycji. W rzeczywistości oszuści wykorzystują program do przejmowania kontroli nad komputerem i wyprowadzają pieniądze z konta bankowego.

Policja apeluje: nigdy nie instaluj na swoich urządzeniach nieznanych programów, aplikacji, nie daj się skusić wizją szybkiego zysku, nie podejmuj decyzji o inwestowaniu pieniędzy pod wpływem emocji, a przed zainwestowaniem swoich oszczędności, sprawdź informacje na temat działalności konkretnej firmy na jej oficjalnej witrynie internetowej.


POWIĄZANE ARTYKUŁY