Ostatnia szansa na miłość

10

LUBIN. Jeżeli nikt ich nie przygarnie, jutro rano cała trójka wyruszy w podróż do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Tarnowskich Górach. To ostatnia chwila, by odmienić ich okrutny los.

Bezduszny człowiek przywiązał półtorarocznego psa do drzewa na łąkach za Ustroniem. Czworonóg na odludziu w upał bez wody i jedzenia tkwił tam przez kilka dni. Nieboraka uwolnili dopiero strażnicy miejscy.

Z kolei pięcioletnia suczka, mieszaniec wilczura, krótko cieszyła się zainteresowaniem nowego właściciela. Była adoptowana niespełna miesiąc temu przez mieszkańca Miroszowic.

Kilka dni temu znów została odłowiona, tym razem z Ustronia. Ledwo trzymała się na łapach. Była wycieńczona, odwodniona i bardzo słaba. Stworzenie od dłuższego czasu nie jadło i nie miało dostępu do wody.

Wywózka czeka także około trzyletniego mieszańca jamnika, który od kilku dni koczował pod domem przy ul. Skłodowskiej-Curie 96.

 

Pracownikom i wolontariuszom Animvetu, gdzie trafiły psy, serce się kraje. Apelują o jak najszybszą adopcję tych trzech okrutnie doświadczonych przez los stworzeń.

Prosimy o możliwie szybki kontakt z lecznicą weterynarii przy ul. Słowiańskiej. Osobisty lub telefoniczny: (76) 842-17-88.


POWIĄZANE ARTYKUŁY