Wójt Ireny Rogowskiej i przewodniczącego Jerzego Szumlańskiego zabrakło podczas ostatniej w tej kadencji sesji rady gminy wiejskiej Lubin. Przedstawiciele mieszkańców wsi lubińskiej gminy przez cztery lata spotkali się łącznie 61 razy.
Dwunastu z piętnastu radnych pojawiło się dziś w świetlicy wiejskiej w Goli, by uczestniczyć w ostatniej sesji rady gminy wiejskiej. Przewodniczący Jerzy Szumlański – jak zapewnił nas rzecznik – jest chory, natomiast pani wójt odbiera we Wrocławiu nagrodę.
W związku z nieobecnością wójt i przewodniczącego rady, o podsumowanie czteroletniej współpracy urzędu z radnymi poprosiliśmy rzecznika prasowego Urzędu Gminy w Lubinie, Janusza Łuckiego. Rzecznik wolał jednak skonsultować swoją wypowiedź z wójt Ireną Rogowską.
– Rada przyjęła wszystkie uchwały dotyczące rozwoju gminy, dlatego współpracę oceniam bardzo pozytywnie – skomentowała wójt. – Mimo że każdy z radnych chciał ugrać coś dla własnej wsi, w kwestiach kluczowych dla naszego samorządu radni potrafili się zjednoczyć – dodał po zakończeniu telekonferencji z panią wójt Janusz Łucki.
O tym, czy mieszkańcy gminy są faktycznie zadowoleni z pracy radnych i wójt przekonamy się już wkrótce. 16 listopada odbędą się bowiem wybory samorządowe, podczas których mieszkańcy gminy wybiorą nowego wójta i nowy skład rady.