Osoby, które wpadły na pomysł zorganizowania w naszym mieście LubinKonu, czyli pierwszego Konwentu Kultury Azjatyckiej, mogą być z siebie dumne. Wydarzenie, choć jeszcze trwa, okazało się strzałem w dziesiątkę. Budynek CDT przy alei Komisji Edukacji Narodowej pęka w szwach. Odwiedziła go dziś rekordowa liczba prawie tysiąca osób z różnych stron Polski, z czego większość to młodzi wielbiciele mangi i anime.
Prelekcje, konkurs cosplay, warsztaty taneczne, gry planszowe, games room, K-pop party, karaoke, foto studio, food trucki z daniami kuchni japońskiej czy strefa wystawców – w budynku CDT i przed nim od godz. 11 sporo się dzieje. Dominuje młodzież poprzebierana w charakterystyczne stroje o tematyce zwykle japońskiej, które najczęściej sama przygotowała.
– Moje dziewczyna mnie do tego namówiła. Wcześniej sam bym o tym nie pomyślał, ale podczas procesu tworzenia tego stroju uznałem, że to jest fajna zabawa – przyznaje Dawid przebrany za postać Sabo z filmu „One Piece”.
Podobnego bakcyla, tyle, że wcześniej, połknęła Izabela z Otmuchowa, która wcieliła się w Idę z bajki „The owl house”.
– Zaczęłam od zera w pandemii, czyli jakieś dwa lub trzy lata temu. Wspiera mnie moja mama, która jest krawcową i której jestem bardzo wdzięczna. Ja nigdy nie miałam takiej smykałki do szycia, ale dzięki niej nauczyłam się tego. Na 16. urodziny dostałam własną maszynę do szycia i od tej pory szyję wszystko. I ubrania użytkowe na co dzień i kostiumy – mówi nastolatka.
Furorę wśród publiczności i uczestników robiła jedna młoda lubinianka występująca jako księżniczka Celestia z bajki „My Little Pony”. – Kostium robiłam samodzielnie poza detalami jak gorset, koszulka czy rękawiczki. Zajęło mi to około dwóch tygodni – zdradza.
Jej zdaniem takie spotkania jak dziś są świetną okazją do bliższego poznania się, zaprzyjaźnienia, wymiany doświadczeń czy poznania nowych technik.
Organizatorzy przygotowali na dziś mnóstwo atrakcji. Każda w jakiś sposób związana z kulturą azjatycką, a w szczególności z Krajem Kwitnącej Wiśni.
– Były prelekcje na różne tematy. Mogliśmy się dowiedzieć wspaniałych rzeczy o Japonii i nie tylko. Było szałowe karaoke, były też planszówki, gry na konsoli z fajnymi nagrodami do wygrania, teleturnieje itd. – wylicza Justyna Grzebieniak, główna sprawczyni całego zamieszania.
– Ponieważ sama często jeżdżę na tego typu konwenty, pomyślałam, że spróbuję swoich sił. Mamy też znajomych, którzy prowadzą inny konwent w naszym bratnim sąsiedztwie, czyli Lublinie – Festiwal Akira. Oni mnie zainspirowali, by się tego podjąć. Fajna inicjatywa, na pewno się spodoba i na pewno będzie kontynuowana w Lubinie – uważa.
Zdaniem Wiolety Posiadeckiej z CDT, dzisiejsze wydarzenie jest odpowiedzią na potrzeby młodych osób, które mogą wyrazić siebie, pokazać, czym są zainteresowane, wymieniać się doświadczeniami i przede wszystkim fajnie spędzić ze sobą czas.
– Jeśli chodzi o instytucje kultury ogólnie jest duży problem, żeby przyciągnąć młodzież i zainteresować ich ofertą kulturalną. A dziś jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, ponieważ chyba padł rekord – jak do tej pory przewinęło się 900 osób, a to jeszcze nie koniec, ponieważ jesteśmy w trakcie konkursu cosplay, czyli punktu kulminacyjnego konwentu. Dziś gościmy młodych ludzi z całej Polski. Sosnowiec, Łódź, Nysa, Opole i wiele innych miast. Za chwilę występ lubinianki Baquu, która zaśpiewa po japońsku. Wszystko potrwa do godz. 22 – zachęca.
Na koniec zaplanowano k-pop party.
Więcej o wydarzeniu oraz cały program imprezy można znaleźć na stronie internetowej https://lubinkon.wixsite.com/lubin-kon
LubinKon to jedno z pięciu wydarzeń organizowanych w powiecie lubińskim w ramach projektu „Zrób(my) kulturę!”, dofinansowanego ze środków ministra kultury i dziedzictwa narodowego w ramach „Dom Kultury +”. Jego pomysłodawczyniami są Weronika Dobrzyniecka, Justyna Grzebieniak. To one – z pomocą Centrum Działań Twórczych – przygotowały dzisiejszy konwent.