Już od siedmiu lat spotykają się w tym miejscu, by połamać się opłatkiem i złożyć sobie życzenia – podopieczni i pracownicy Warsztatów Terapii Zajęciowej Promyk i Słoneczko jak zwykle zaprosili swoich przyjaciół, rodziców oraz władze samorządowe na spotkanie wigilijne. W tym roku otrzymali też niezwykły bożonarodzeniowy prezent – deklarację prezydenta Raczyńskiego o uruchomieniu całodobowego ośrodka dla niepełnosprawnych.
W Warsztatach Terapii Zajęciowej przy ulicy Kukuczki w Lubinie zapachniało dziś świętami. Jak zwykle nie zabrakło artystycznego występu podopiecznych warsztatów. W tym roku wszyscy mogli obejrzeć jasełka. Było też łamanie się opłatkiem i składanie życzeń. Zaś na stołach pojawiły się tradycyjne bożonarodzeniowe potrawy, w tym oczywiście barszcz czerwony.
– To już siódma wigilia tutaj gdzie jesteśmy, czyli siedem lat istniejemy i rozwijamy się coraz mocniej – mówi Dariusz Jankowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół i Rodziców Osób Niepełnosprawnych „Równe Szanse”. – Młodzież, która przebywa w ośrodku, coraz lepiej się tu czuje. Przyzwyczaił się do swojego miejsca. Dla nich teraz największą karą jest to, że nie mogą pójść na warsztaty, a wspólna praca, spotkanie i integracja to wielka nagroda – dodaje.
W tej chwili z WTZ Promyk i Słoneczko korzysta 55 osób. Dariusz Jankowski przypomina, że gdy powstawały, były jedyne na tym terenie. Dziś w powiecie lubińskim działa sześć podobnych ośrodków, gdzie swoje miejsce znalazło 175 niepełnosprawnych. Brakuje im tylko jeszcze jednego – całodobowego ośrodka. I właśnie dzisiaj otrzymali niezwykły prezent związany z tym przedsięwzięciem.
– Mam nadzieję, że uda nam się uruchomić ten ośrodek najpóźniej w 2020 roku – zadeklarował składając wszystkim życzenia prezydent Lubina Robert Raczyński.
Ośrodek ten powstaje tuż przy WTZ Promyk i Słoneczko przy ulicy Kukuczki. Buduje go Stowarzyszenie „Równe Szanse”, między innymi z datków z 1 procenta podatku.
– Mamy już ocieplenie budynku, czyli wszystko idzie, coraz lepszym tempem – mówi Dariusz Jankowski, który oprowadza nas po budynku. – Bardzo bym się cieszył, gdybyśmy w przyszłym roku zaczęli go wyposażać, a w 2020 wprowadzać młodzież – dodaje.
To ma być pierwszy w powiecie lubińskim całodobowy ośrodek opieki nad osobami niepełnosprawnymi. Będzie tu 50 miejsc, w tym 10 tzw. interwencyjnych.
– Chodzi o przypadki, gdy rodzice opiekujący się swoimi niepełnosprawnymi dziećmi nie mają rodziny, a na przykład muszą iść do szpitala – na badania czy operację – i nie mają z kim zostawić swojego dziecka. Chcą, żeby przebywali w bardzo dobrej jednostce, pod dobrą opieką, a nie w klatce – dodaje prezes Jankowski.
