Tylko szybka interwencja mieszkańców i straży pożarnej pozwoliła uniknąć tragedii. Do pożaru w jednym z zsypów na śmieci doszło dziś rano w wieżowcu przy ul. Modrzewiowiej. Na miejsce udały się dwie jednostki strażaków.
– Zgłoszenie przyjęliśmy tuż przed godz. 8. Do pożaru doszło w pomieszczeniu przylegającym do wieżowca, w którym zbierane są odpady. Na razie nie wiadomo co było przyczyną pojawienia się ognia w tym miejscu, jednak duże znaczenie w przebiegu akcji miała bardzo szybka reakcja mieszkańców. Dobrze, że do sytuacji doszło teraz, a nie w nocy, kiedy znacznie mniej osób przebywa w pobliżu zsypu – mówi jeden ze strażaków obecnych na miejscu.
Gdy mundurowi pojawili się przy ul. Modrzewiowej, mieszkańcy zdążyli już wysunąć na zewnątrz pojemnik z płonącymi odpadami, co ułatwiło strażakom zadanie. Cała akcja trwała ok. 30 minut.
Jak informują pracownicy firmy, która zajmuje się odbiorem odpadów komunalnych, pracujący w okolicy, do pożarów w zsypach na śmieci dochodzi bardzo często. – Najczęściej okazuje się, że ktoś celowo wrzuca niedopałek, a pomieszczenie jest tak małe, że ogień bardzo szybko się rozprzestrzenia – tłumaczy mężczyzna.