Ogień w mieszkaniu rozprzestrzeniał się na inne pomieszczenia

52

– Ogień był dosyć dobrze rozwinięty. Zajął prawie całą kuchnię i już rozprzestrzeniał się na inne pomieszczenia – mówi strażak o wczorajszym pożarze mieszkania przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie. Dwie osoby z lekkim podtruciem dymem i poparzeniami – w szpitalu.

Zgłoszenie o pożarze lubińscy strażacy dostali o 21.23. – Dobrze, że w porę dostaliśmy informację, bo ogień był już dosyć duży – opowiada mundurowy.

Na miejscu pracowały trzy jednostki straży pożarnej z Lubina i jedna z kopalni. Do tego dwie karetki pogotowia i policja. Mieszkanie na trzecim piętrze w tzw. „samotniaku” stanęło w płomieniach. Przyczyną prawdopodobnie było zwarcie instalacji elektrycznej.

Do Regionalnego Centrum Zdrowia trafiły dwie osoby – kobieta i mężczyzna. Doznali lekkich poparzeń ciała i podtrucia dymem.

– Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W naszym szpitalu nie ma oddział oparzeń. Gdyby obrażenia były poważne, osoby te na pewno trafiłyby do specjalistycznej placówki w Siemianowicach Śląskich – uspokaja Anna Szewczuk-Łebska, rzeczniczka lubińskiego szpitala, dodając, że pacjenci wkrótce opuszczą szpital.


POWIĄZANE ARTYKUŁY