Lubińscy policjanci odzyskali skradzionego w Niemczech mercedesa, zanim jego właściciel zdążył zgłosić, że jego auto zginęło.
– Kryminalni Komendy Powiatowej Policji w Lubinie podczas wykonywania czynności służbowych na terenie gminy, zainteresowali się stojącym na parkingu cmentarza w jednej z miejscowości samochodem marki Mercedes. Zapadał zmrok, a samochód ten był jedynym autem zaparkowanym w tym miejscu. W pobliżu nie było również innych osób – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.
Auto było zamknięte, jednak przez szybę policjanci zauważyli zdemontowaną stacyjkę i kokpit oraz wystające spod radia przewody.
– Mundurowi zorientowali się, że auto musiało być zarejestrowane w Niemczech, chociaż miało przełożone polskie tablice z innego mercedesa tego typu, tylko starszego rocznikowo – dodaje aspirant sztabowy Serafin.
Policjanci sprawdzili samochód w policyjnych systemach, jednak nic nie znaleźli. Poinformowali o sytuacji oficera dyżurnego, a ten skontaktował się z funkcjonariuszami z Centrum Współpracy polsko-niemieckiej w Świecku. Okazało się, że niemieccy funkcjonariusze właśnie zostali powiadomieni o kradzieży tego samochodu i przyjmują od właściciela zawiadomienie o popełnionym przestępstwie.
Mercedes trafił na policyjny parking. Wkrótce wróci do właściciela. Szacunkowa wartość tego auta wynosi około 90 tys. zł.