Od tego zależy jego życie!

2324

Od zebrania tych pieniędzy zależy jego życie, a licznik od wielu dni stoi mniej więcej na tym samym poziomie. O 6-letnim Jerzyku pisaliśmy już niejednokrotnie, jednak postanowiliśmy to zrobić jeszcze raz, ponieważ sytuacja jest dramatyczna: zostało zaledwie kilka dni do operacji, która ma uratować chłopca, a wciąż brakuje aż 48 procent niezbędnej sumy!

6-letni Jerzyk Żerko ma złożoną wadę serca oraz zespół Goldenhara, czyli zespół wad wrodzonych: oprócz wady serca dochodzi wada słuchu i układu twarzoczaszki. Przez swoje krótkie, 6-letnie życie chłopiec odwiedził mnóstwo lekarzy, a ból stał się jego nieodłącznym towarzyszem.

Lekarze w Genewie dali mu szansę na życie – podjęli się skomplikowanej operacji i jako jedynym udało im się naprawić zastawkę, której wcześniejsze próby zrobienia w kraju nie przyniosły efektów.

www.siepomaga.pl/dlajerzyka

Jerzyk na dniach powinien przejść drugą operację, również w Genewie. Lekarze chcą podnieść natlenianie krwi, które jest dla chłopca skrajnie niskie i zagrażające życiu.

Na pierwszą operację udało się zebrać niezbędną sumę (800 tys. zł), na drugą niestety wciąż nie. Na portalu siepomaga.pl, gdzie gromadzone są pieniądze, nadal brakuje jeszcze ponad 400 tys. zł. A koniec zbiórki i operacja za kilka dni!

Jestem przerażona. Musimy się w lipcu pojawić w Genewie na kolejną operację serduszka Jerzyka, a wciąż nie mamy potrzebnej kwoty. Jego serce jest coraz słabsze, saturacje dramatycznie niskie. Lecimy na oparach, tak się dłużej nie da…

czytamy dramatyczny apel mamy Jerzyka na portalu siepomaga.pl.

Znajomi i nieznajomi rodziny Jerzyka starają się rozpropagować zbiórkę, żeby usłyszało o niej jak najwięcej osób. W ubiegłym tygodniu w tym celu zagrała na lubińskim rynku Młodzieżowa Orkiestra Miasta Lubina „Cuprum Band”. A obecnie właśnie trwa rajd rowerowy. Marcin Bulerski i Paweł Szkodziński wyruszyli na rowerach w 800-kilometrową trasę. Dziś o godzinie 16 finał w Gdańsku.

Fot. FB Rajd 800 km dla Jerzyka

Udostępniajcie! Trzymajcie za nas kciuki, a co najważniejsze – POMÓŻCIE JERZYKOWI, bo to on jest prawdziwym bohaterem! PS Jak uda nam się zebrać cała kwotę, to w lipcu pokonamy na rowerach kolejne 400 km, by Wam podziękować!

– piszą Marcin i Paweł.

Każda złotówka się liczy, może uratować życie dzielnego 6-latka. Pieniądze można wpłacać poprzez platformę siępomaga.pl. Szczegóły można znaleźć TUTAJ.


POWIĄZANE ARTYKUŁY