Obwodnica dokucza, chcą ekranów

12

LUBIN. Kiedy została otwarta, kierowcy odetchnęli z ulgą. Dużo szybciej i sprawniej można się teraz przemieszczać między Ustroniem a Przylesiem, a i w centrum miasta nie jest już tak tłoczno. Obwodnica – bo o niej mowa – potrafi też jednak dokuczyć.

– Droga działa już pełną parą, ale ruch, jaki tam panuje, nieźle daje nam w kość – przyznają mieszkańcy ulicy Kisielewskiego, dodając, że chcieliby żeby urząd zamontował od strony ich ulicy ekrany dźwiękochłonne.

Sprawa dotyczy obwodnicy od strony ulicy Hutniczej. Wraz z oddaniem drogi do użytku, po jednej stronie pojawiły się ekrany dźwiekochłonne. Druga – właśnie od strony ulicy Kisielewskiego – nie została jednak osłoniona.

– Dlaczego ekrany nie powstawały również od strony ulicy Kisielewskiego ? – pyta jeden z mieszkańców tej ulicy. – Podczas prac budowlanych, gdy obwodnica powstawała, już wtedy hałas był uciążliwy i przeszkadzał ludziom mieszkającym zaledwie kilka metrów od drogi. Teraz jest to naprawdę dokuczliwe – dodaje.

Lubinianie z tej części miasta martwią się, że jeszcze gorzej będzie latem. – W okresie letnim przy otwartym balkonie lub oknie hałas będzie nie do zniesienia – zauważają. – Nie mamy nic przeciwko obwodnicy, tylko dziwi nas to, że urzędu miejski nie zadbał o ludzi mieszkający tak blisko tej drogi. Tam przecież mieszkają również małe dzieci – dodają zdenerwowani.

Urzędnicy z lubińskiego magistratu wyjaśniają, że ustawienie ekranów to nie taka prosta i tania sprawa. – Lokalizacja ekranów akustycznych ustalana jest na etapie wydawania decyzji środowiskowej na podstawie raportu oddziaływania inwestycji na środowisko, w którym przeprowadzone są analizy m.in. oddziaływania realizowanej inwestycji na otoczenie pod względem hałasu – tłumaczy Zdzisław Przepiórski, kierownik referatu inżynierii ruchu.

– Na jej podstawie uznaje się lokalizację ekranów za uzasadnioną lub nie. Ze względu na wysokie koszty realizacji ekranów nie buduje się ich na zapas – tłumaczy.

Nie oznacza to jednak, że ekranów w tej części miasta nie będzie. Cała inwestycja, czyli budowa obwodnicy, kończy się jednak w kwietniu. – Ekrany mogą być zbudowane w okresie późniejszym, po realizacji inwestycji, jeżeli ekspertyzy porealizacyjne uzasadnią taką potrzebę – dodaje Zdzisław Przepiórski.


POWIĄZANE ARTYKUŁY