Jedne lubią, gdy się je drapie po brzuchu lub za uchem, inne uwielbiają przesiadywać na kolanach albo bawić się piłką. Wszystkie są sympatyczne i potrzebują nowych domów. Psy i koty czekają na adopcję.
Wśród zwierzaków są młodsze, ale i starsze psy. Właścicieli szuka między innymi dwuletni Barry (fot. 1), który jest łagodny jak baranek, ale potrafi też bronić tych, których kocha. Uwielbia zabawę z innymi psami i szarpanie sznurkiem. Nie zawsze jest jednak świadomy swoich gabarytów, a waży niemało, bo 31 kg.
Jest też Kamila (fot. 2) – półtoraroczna suczka, którą ktoś przywiązał do płotu przy ulicy Sokolej, oraz dwuletni Maksik (fot. 3). Oba psiaki należą do zwierzaków „kolankowych”. Uwielbiają bowiem przesiadywać na kolanach. Kamila świetnie dogaduje się z innymi psami i sprawdzi się w rodzinach z dziećmi, pod warunkiem, że będą się do niej odnosić spokojnie. Maks natomiast musi zakończyć leczenie, ale już szuka domu. Do weterynarza trafił z raną na łopatce.
Na koniec starszy pies, około dziesięcioletni Diego (fot. 4). Zwierzak lubi chodzić z piłką w pysku i chętnie daje brzuch do drapania.
Nowych domów szuka też pięć kotów: Leja (fot. 5), Pasja (fot. 6), Pepa i Babi (fot. 7) oraz Rybka (fot. 8). Leja ma zaledwie osiem miesięcy i uwielbia mruczeć oraz się przytulać. Pasja też uwielbia być głaskana. Pepa i Babi są raczej niezależne. Zaś Rybka jest bardzo sympatyczna i uwielbia być głaskana. Ma też nietypową urodę – półdługi włos, żółte oczka i uszy jak u rysia.
Jeśli ktoś chciałby przygarnąć któregoś ze zwierzaków, powinien zadzwonić pod numer 794 661 515.
Uwaga – weterynarz nie odpowiada na SMS-y. Psy nie zostaną oddane do budy i na łańcuch!
Jeżeli nie znajdą się osoby, które zechcą przygarnąć zwierzaki, niestety trafią one do schroniska.