Nowy lokator zoo to osiołek

1762

Najpierw niepewnie i poruszając się dosyć niezgrabnie na swych długich nogach – osiołek, który zaledwie kilka dni temu przyszedł na świat w lubińskim zoo, wyszedł właśnie na pierwszy spacer. Od dziś, kiedy tylko pogoda dopisze, spacerujący po parku Wrocławskim będą mogli go zobaczyć na wybiegu z czuwającą nad nim mamą. Jego opiekunowie szukają teraz dla niego odpowiedniego imienia.

– 5 maja urodził się u nas osioł domowy. I mama, i mały osiołek, bo tym razem urodził się samczyk, czują się dobrze – mówi Agata Bończak, dyrektor Centrum Edukacji Przyrodniczej, które zajmuje się lubińskim zoo i parkiem Wrocławskim.

Maluch pozostaje pod opieką mamy Marleny. Osiołek ma już za sobą pierwszy spacer, nad którym zza ogrodzenia z sąsiedniej zagrody czuwał dumny tata Olimp.

Teraz małemu osiołkowi trzeba znaleźć imię. Wybiorą je lubinianie – wkrótce lubińskie zoo zapyta o propozycje na swoim Facebooku. Będzie jednak jeden warunek, imię będzie musiało zaczynać się na tę samą literę, co imię mamy, czyli na M.

– Przyjęliśmy taką zasadę, że osły otrzymuję imię na pierwszą literę imienia matki. Poprzednio (w 2018 roku – przyp. red.) urodziła się dziewczyna – była to Mela. Teraz będziemy szukać imienia na literę M dla chłopaka. Ogłosimy plebiscyt na naszym Facebooku – mówi Bończak.

Maluch zostanie w Lubinie co najmniej przez rok. – Taką przyjmujemy zasadę przy tym gatunku, bo im dłużej będzie z mamą, tym łatwiej później będzie z nim współpracować w innym ogrodzie zoologicznym – przyznaje dyrektor CEP.

Mały osioł to nie jedyny nowy lokator lubińskiego zoo. W tym roku urodziło się już pięć kóz karpackich, trzy karłowate i siedem królików holenderskich. W okolicach stawu można zaś zobaczyć łabędzią rodzinkę z ośmioma pisklakami. Wkrótce na świat powinna przyjść owca wrzosówka, a w czerwcu powinien pojawić się mały kucyk.


POWIĄZANE ARTYKUŁY