Nowoczesne metody walki z chorobą Alzheimera

1430

Zbieranie liści, a następnie ich wąchanie, pieczenie ciast, smakowanie i rozmowa o nich – to tylko niektóre z zajęć realizowanych w Ośrodku Alzheimerowskim w Ścinawie w ramach pilotażowego projektu „Między synapsami”. Nowoczesne metody polegające m.in. na angażowaniu wszystkich zmysłów, przynoszą wymierne korzyści dla pacjentów.

Standardowo w terapii przy chorobach otępiennych, w tym w chorobie Alzheimera, wykorzystuje się zmysły wzroku i słuchu, natomiast specjaliści placówki starają się pobudzać u pacjentów wszystkie zmysły. To pozwala na zatrzymanie lub znaczące spowolnienie postępu choroby.

Polisensoryczna stymulacja poznawcza, czyli angażowanie wszystkich zmysłów przy terapii choroby Alzheimera i innych chorób otępiennych to jedno z założeń pilotażowego programu „Między synapsami”, który jest obecnie realizowany przez specjalistów z Ośrodka Alzheimerowskiego w Ścinawie. W unikatowej terapii bierze udział około 60 pacjentów.

– Jest to możliwe dzięki temu, że dajemy pacjentowi różne materiały i różne bodźce receptorowe, czyli weźmy na przykład liść dębu. Najpierw pacjent musi rozpoznać, z jakiego drzewa jest ten liść, musi uruchomić płaty potyliczne, gdzie znajdują się receptory wzrokowe. Potem wącha ten liść, co pobudza najpierw płaty czołowe, a później skroniowe – tłumaczy dr n. med. Agnieszka Mydlikowska-Śmigórska, neuropsycholog w Ośrodku Alzheimerowskim w Ścinawie.

Dr n. med. Agnieszka Mydlikowska-Śmigórska, neuropsycholog w Ośrodku Alzheimerowskim w Ścinawie

– Ten projekt jest kontynuacją mojej wcześniejszej pracy badawczej, więc wstępne wnioski wyciągnęłyśmy z badań pilotażowych. Wiadomo, że ta stymulacja polisensoryczna na pewno pobudza uważność. Takie procesy jak uczenie się, koncentracja uwagi czy sprawność wydobywania są już potwierdzone, i naukowo i naszymi badaniami. Natomiast patrząc na to, jak wielozmysłowo pobudzamy tych pacjentów, to z edycji na edycję widzimy, że ci pacjenci reagują coraz żywiej i efektywniej – dodaje specjalistka.

Program składa się 8-tygodniowych części. Na podstawie zebranych wniosków może być wzbogacany, a także zmieniany poziom trudności. Poza tym zajęcia się interesujące i integrują grupę pacjentów. Dzięki temu podopieczni mają lepszy nastrój i lepiej funkcjonują, co przekłada się na samą terapię.

– W dalszej części badawczej, jak zobaczyli, na czym to polega, czyli, że są zadawane pytania, muszą się zaktywizować, muszą wykonywać pewne ruchy celowe. Zatem angażujemy wszystkie struktury mózgowe. Pacjenci zaczęli się interesować, skupiać uwagę. Dodatkowo rozmawiają ze sobą po południu – wyjaśnia Irmina Wągrowska-Kaster, psycholog kliniczny w trakcie specjalizacji w Ośrodku Alzheimerowskim w Ścinawie.

Irmina Wągrowska-Kaster, psycholog kliniczny w trakcie specjalizacji w Ośrodku Alzhemerowskim w Ścinawie

Szczegółowe wyniki badań poznamy za kilka miesięcy. Terapia może mieć wyjątkowe efekty w zatrzymaniu objawów, np. choroby Alzheimera, która niestety dotyka coraz młodszych ludzi.

– Jeżeli ktoś gubi klucze, nie pamięta, gdzie coś odłożył, zapomina słów, zapomina o wizycie lekarskiej, wszystkie te drobne rzeczy, o których pacjenci zapominają, to są te objawy prodromalne. Wtedy warto już zgłosić się do neuropsychologa – radzi.

Ośrodek Alzheimerowski w Ścinawie to jedyna tego typu placówka w południowo-zachodniej Polsce. Trafiają tu pacjenci z całego kraju. Na co dzień lekarze mają pod swoja opieką około stu pacjentów. To nie jedyna unikatowa terapia, którą stosują specjaliści.


POWIĄZANE ARTYKUŁY