Gmina wiejska Lubin ma nowe auto. To siedmioosobowy terenowy fiat freemont z napędem na cztery koła. Kosztował 131,5 tysiąca złotych.
Nowy samochód zastąpił stare, wyeksploatowane auto – renault scenic – które zostało kupione w maju 2009 roku.
„Wójt ma nowe auto a mieszkańcy mają podwyżki cen. Na nic zdał się sprzeciw kilku radnych, aby zamiast wydawać pieniądze na nowy samochód dla wójta, przeznaczyć je na remonty sieci wodociągowych i przepompowni ścieków. Gmina wolała zakupić nowy samochód” – piszą na swojej stronie internetowej radni opozycyjni gminy Lubin z Razem dla Gminy.
– Zakup nowego samochodu planowała jeszcze poprzednia wójt. W projekcie budżetu na 2015 rok przeznaczono na ten cel 150 tysięcy złotych – mówi Maja Grohman, rzecznik wójta gminy Lubin Tadeusza Kielana. – Jednak pan wójt postanowił jeszcze jeździć starym autem i sprawdzić, jakie są jego możliwości. Okazało się, że wymaga ono wielu kosztowych napraw – dodaje.
Auto co prawda zostało naprawione, ale gmina zdecydowała się na zakup nowego. Stare zostało przekazane Gminnemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej, zaś gmina kupiła nowego terenowego fiata freemont. Korzysta z niego teraz zarówno sam wójt, jak i urzędnicy oraz radni.
– Teren gminy jest dość rozległy, zaś warunki na niektórych drogach niestety pozostawiają wiele do życzenia, więc taki samochód był potrzebny. W wiele miejsc w gminie auto osobowe nie dojedzie. A tym, z napędem na cztery koła można dojechać wszędzie – wyjaśnia rzecznik wójta gminy Lubin.