Nowe łóżka w szpitalu dla rodziców

1499

Oddział pediatryczny w lubińskim szpitalu wzbogacił się o nowe łóżka. Nie będą z nich jednak korzystać mali pacjenci, a ich rodzice. – Są nowoczesne i wygodne, rodzicom, którzy będą przebywać w naszym szpitalu wraz ze swoimi pociechami, z pewnością będzie na nich wygodniej – mówi Małgorzata Bacia, prezes Regionalnego Centrum Zdrowia w Lubinie.

Fot. Pexels.com

Łóżka, a dokładniej rozkładane łóżko-fotele, to prezent dla szpitala od firmy CCC. W grupie już jakiś czas temu wdrożono wolontariat pracowniczy, który zajmuje się wspieraniem lokalnych społeczności. Jednym ze zrealizowanych przez niego projektów był właśnie zakup specjalistycznych łóżek dla rodziców dzieci przebywających na oddziale pediatrycznym.

– Bardzo się cieszymy, że możemy pomagać innym. Super, że realizujemy różne szlachetne inicjatywy dzięki wolontariatowi pracowniczemu w CCC – mówi Ewa Sieńko z działu zarządzania projektami, która wraz z Dagmarą Kopeć z działu utrzymania i rozwoju infrastruktury logistycznej była pomysłodawczynią pomysłu wsparcia dzieci w RCZ.

Za wsparcie wdzięczna jest też prezes placówki Małgorzata Bacia. – W ubiegłym roku przeprowadziliśmy gruntowny remont tego oddziału, teraz jest nowocześnie, czysto, a przede wszystkim kolorowo, czyli tak, jak powinno być w miejscu, gdzie przebywają dzieci. Jako że na sam remont wydaliśmy wiele milionów złotych, chętnie skorzystaliśmy ze wsparcia zewnętrznego, czyli zakupu łóżek dla rodziców. Te były już wysłużone, więc teraz na oddziale wygodniej będzie też rodzicom – tłumaczy.

A jak w czasie pandemii wygląda pobyt dziecka w szpitalu? Czy zawsze może towarzyszyć mu rodzic?

– Jak najbardziej. Uważamy, że nasi mali pacjenci znacznie szybciej wracają do zdrowia, gdy jest przy nich ktoś bliski – mama czy tata – podkreśla Małgorzata Bacia. – Jest jednak jedno zastrzeżenie – rodzice nie mogą się tutaj wymieniać, np. jednego dnia mama, drugiego tata, później babcia. Jeśli przyjmujemy dziecko z mamą, to towarzyszy ona naszemu małemu pacjentowi przez cały pobyt na oddziale. Wiemy, że to dla wielu rodzin trudna sytuacja, ale musimy postępować zgodnie z zasadami, by zapobiegać rozprzestrzeniania się pandemii – tłumaczy.

Zwykle w okresie jesienno-zimowym oddział pediatryczny pękał w szwach. Obecnie przebywa na nim od pięciorga do siedmiorga dzieci. – Ma to związek z zamknięciem dzieci w domach. Starsze nie chodzą do szkół, młodsze też częściej zostają w domach, infekcje się nie namnażają, co przekłada się na mniej chorób, które wymagają hospitalizacji – podsumowuje.

*Ze względu na pandemię nie możemy pokazać naszym Czytelnikom jak wygląda wyremontowany oddział wraz z nowym łóżkami, ponieważ osoby z zewnątrz nie są wpuszczane na teren szpitala. Obiecujemy, że gdy tylko zakaz ten zostanie zniesiony, nasz fotoreporter – za zgodą władz szpitala – odwiedzi pediatrię ze swoim aparatem.


POWIĄZANE ARTYKUŁY