Nowe fakty ws. tajemniczej śmierci lubinianki

13109

Prokuratura Rejonowa w Kościanie wyjaśnia okoliczności wypadku, do którego doszło na początku tego roku na drodze ekspresowej S5 koło Leszna. Zginęła w nim 38-letnia mieszkanka Lubina oraz jej o rok starszy znajomy, mieszkaniec Poznania. Biegli ustalili, że ofiary w chwili śmierci były pod znacznym wpływem alkoholu.

Przypomnijmy, że do tragedii doszło 3 stycznia w godzinach wieczornych na odcinku drogi ekspresowej S5 nieopodal Leszna. Kobieta i mężczyzna w wieku 38 i 39 lat zostali śmiertelnie potrąceni przez auta. Kobieta pochodziła z Lubina, a mężczyzna był mieszkańcem Poznania. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.

Przeprowadzona w pierwszych dniach po zdarzeniu sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci obu osób były obrażenia wielonarządowe, charakterystyczne dla wypadków komunikacyjnych. Obrażenia powstały, kiedy znajdowali się w pozycji leżącej.

Prokuratura z Kościana podała nowe fakty w tej sprawie. Opinia biegłego wskazuje, że ofiary wypadku były pod znacznym wpływem alkoholu.

– Mając na uwadze ochronę dóbr osobistych tych nieżyjących osób, nie podajemy do wiadomości publicznej dokładnej zawartości. Ograniczamy się do stwierdzenia, że była to wysoka zawartość alkoholu we krwi – tłumaczy Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Rejonowej w Kościanie.

– Wpłynęła również do nas pisemna opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej, który potwierdził swoje ustalenia poczynione w trakcie sekcji zwłok, a mianowicie, że obrażenia, których doznały te osoby, są obrażeniami przyżyciowymi, co oznacza, że powstały w chwili, gdy te osoby żyły. Są one charakterystyczne dla wypadków komunikacyjnych. Możemy też potwierdzić, że przyczyną zgonu były obrażenia wielonarządowe obydwu tych osób – dodaje prokurator.

Śledczy nadal oczekują na wyniki badań toksykologicznych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY