Nieszczęsna trójka

10

LUBIN. Poranione i przemarznięte – w takim stanie przeważnie są psiaki, gdy trafiają do lubińskiej lecznicy Animvet. Tak było też z trzema zwierzakami, którymi ostatnio zaopiekował się weterynarz. Najmłodszy z nich ma 7 tygodni, najstarszy półtora roku.

 

Półtoraroczny czarno-biały mieszaniec husky właściwie sam przyszedł do lecznicy. Zaatakował jednego z podopiecznych Animvetu, gdy spacerowali z nim wolontariusze. Psy udało się rozdzielić i husky trafił pod opiekę weterynarza.

– Wcześniej tego husky’ego przyprowadziła do lecznicy kobieta, która twierdziła, że go znalazła, jednak nie chciała zgłosić się do urzędu miejskiego, a bez tego nie mogliśmy przyjąć psa, więc po prostu go wypuściła – mówi Angelika Janosik z lecznicy Animvet.

Pies miał na sobie obrożę przeciw pchłom i czarne szelki.

Kolejny zwierzak – 10-miesięczna suczka – został znaleziony przy ulicy Gajowej. Przybłąkał się do tamtejszego sklepu. Wcześniej biegał po osiedlu. – Na szyi oraz na tylnej łapie ma rany – mówi weterynarz. – Kuleje też na przednią łapę. Być może suczka została potrącona przez samochód.

Najmłodszy jest jednak szczeniak, który trafił do lecznicy dopiero dzisiaj. – Ma około 7 tygodni. To biało-czarna suczka, mieszaniec – relacjonuje Angelika Janosik. – Psa przyprowadziła lubinianka, która znalazła go dziś przed południem pod samochodem. Trząsł się i skomlał – dodaje.

Jeśli ktoś szuka któregoś z trzech psiaków, lub chciałby się nimi zaopiekować, powinien się skontaktować z lecznicą Animvet, pod numerem telefonu: (76) 842-17-88. Najlepiej w godzinach 9-18.


POWIĄZANE ARTYKUŁY