Niepełnosprawni przenieśli się do Azji

75

Gejsze, sajgonki, chińskie smoki i wachlarze. Orientalne tańce i pokazy sumo. Uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowych wybrali się dzisiaj w wyjątkową podróż i zawędrowali aż na Daleki Wschód.

Dzień pełen kolorów, wprowadził wszystkich uczestników warsztatów w iście azjatycki nastrój. To już tradycja. Warsztaty Terapii Zajęciowej Promyk i Słoneczko oraz Stowarzyszenie Przyjaciół i Rodziców Osób Niepełnosprawnych Równe Szanse w Lubinie zorganizowało już po raz szósty piknik artystyczny. Tym razem cel wędrówki nietuzinkowy – Daleki Wschód.

– Jedna edycja pikniku się kończy, a my już myślimy nad tematem przewodnim następnej imprezy – śmieje się Aneta Więcek-Zabłotna, kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej Słoneczko. – Pracują tutaj ludzie twórczy, artyści, którzy chcą ubarwiać świat. Tak naprawdę nad piknikiem pracuje się przez okrągły rok, ale takiej wytężonej fizycznej pracy jest około trzech miesięcy – tłumaczy Więcek-Zabłotna.

Azja wschodnia od wieków czaruje Europejczyków. – Bogata kultura i hipnotyzujący klimat fascynuje i pełnosprawnych i niepełnosprawnych. Powinniśmy dać im szansę poznać ten odległy świat. Wszyscy powinni mieć równe szanse. Ci, którzy nie mogą wyjechać nie powinni być odcięci od innych kultur – mówi Dariusz Jankowski, prezes Stowarzyszenia Równe Szanse w Lubinie.

Wszystkie dekoracje, potrawy i orientalne akcenty wykonane są przez podopiecznych fundacji. – To wspaniała forma rehabilitacji. Nasi podopieczni przelewają swoje myśli i przeżycia na swoje prace – opowiada Jankowski.

Podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowych bawili się w rytm orientalnej muzyki i mieli szansę poznać od podszewki, pielęgnowaną od setek lat tradycję – malowali wachlarze i ozdabiali czapki wietnamskie. Były i tradycyjne dalekowschodnie tańce i pokazy sumo. W ośrodku ustawiono specjalną matę, a chętni przebierali się w profesjonalne stroje. Na imprezę zawsze zapraszani są radni oraz miejscy działacze.

– Świat otwiera się na osoby niepełnosprawne i to jest piękne. My musimy pokazać tym ludziom, że jest dla nich miejsce, że mogą czuć się swobodnie i komfortowo. Że mają prawo uczestniczyć we wszystkich zabawach, w nauce i społeczeństwie – tłumaczy Jadwiga Musiał, przewodnicząca rady powiatu lubińskiego

– Chorzy poznają inną kulturę i dosłownie przenoszą się w inny świat. To ich fascynuje i pochłania. Dodatkowo to wspaniała rehabilitacja i społeczna i zawodowa wszystko jest to realizowane. Chociaż impreza odbywa się już szósty rok z rzędu, to mam nadzieję, że zawsze będzie kontynuowana, bo tworzy wyjątkowy klimat – podsumowuje Bogusława Potocka, przewodnicząca lubińskiej rady miejskiej.


POWIĄZANE ARTYKUŁY