– Pałac jest przepiękny. Spędziłem w nim kilka wspaniałych dni, wracając tym samym do swoich historycznych korzeni – mówi hrabia Friedrich von Ballestrem. Niemiec właśnie przyjechał do Radomiłowa w gminie Rudna, by obejrzeć pałac, należący kiedyś do jego rodziny.
Friedrich Graf von Ballestrem jest wnukiem ostatniego niemieckiego właściciela posiadłości Aleksandra Grafa von Ballestrem di Castellengo. Korzenie tej hrabiowskiej rodziny sięgają aż XVI wieku.
Hrabia Friedrich przyjechał do Radomiłowa wraz z żoną Urszulą i córką Aleksandrą. Podczas wizyty odwiedził grób swojego dziadka Aleksandra, który pochowany jest na przykościelnym cmentarzu w Olszanach w gminie Rudna.
– Po raz pierwszy odwiedzam to miejsce i nie ukrywam, że jest to dla mnie ogromne przeżycie i jestem bardzo mile zaskoczony tym, co tu zobaczyłem – dodaje hrabia Friedrich.
Pałac po wojnie wykorzystywany był przez różne instytucje, między innymi znajdował się w nim Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Później kupił go Zdzisław Siwak. Odrestaurował pałac i dziś prowadzi w nim działalność hotelarsko-gastronomiczną.
– Moim największym marzeniem jest odtworzenie jeszcze starego parku przy pałacu, lecz nie mam niestety żadnej fotografii uwieczniającej jego dawny wygląd, co uniemożliwia mi jego odbudowę – mówi Zdzisław Siwak.
Na co dzień Hrabia Ballestrem wraz z rodziną mieszka w Niemczech w Bruhl koło Kolonii. Jak wspomina, posiadał jedynie stare fotografie pałacu i bardzo był ciekawy jak wygląda teraz.
– Historia tej arystokratycznej rodziny jest niezwykle ciekawa. Ród ten bowiem wywodzi się aż z Północnych Włoch. Spotkanie z potomkiem byłego niemieckiego właściciela pałacu było dla mnie nie lada przeżyciem tym bardziej, że historią powiatu lubińskiego interesuję się prawie całe życie – komentuje Henryk Rusewicz, regionalista i miłośnik historii naszego regionu.