– Przykładowo jeśli moja firma nie wytwarza ani odpadów szklanych ani bio, więc dlaczego miałbym za nie płacić, skoro te pojemniki pozostają czyste i puste? – pyta retorycznie Dariusz Jankowski. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Lubinie przytoczył tym samym liczne wątpliwości przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w niezamieszkałych nieruchomościach. Bo to głównie tej grupy dotyczą uchwalone przed miesiącem nowe zasady odbioru odpadów, które wejdą w życie od 1 kwietnia.
Ostatnie kilka dni zostało przedsiębiorcom na podpisanie stosownych umów z podmiotami zajmującymi się wywożeniem odpadów komunalnych. Obowiązek ten spoczywa na firmach prowadzących działalność gospodarczą w niezamieszkałych nieruchomościach. Okazuje się, że podjęta w lutym uchwała dotycząca nowych zasad odbioru odpadów wciąż wywołuje szereg pytań wśród zainteresowanych. Kwestią, która budzi największe wątpliwości, jest to, za które pojemniki trzeba będzie płacić, a za które nie.
– Warto doczytać przepisy, które już mamy. Wszystkie niezamieszkałe posesje zostały wyłączone z frakcji mieszkańców i do 1 kwietnia muszą zawrzeć umowy na odbiór odpadów komunalnych z obojętnie jaką firmą, ale tylko na to, co zużywają. My tego przedsiębiorcom w żadnym stopniu nie narzucamy – wyjaśnia Dariusz Jankowski, który w ostatnich tygodniach odebrał mnóstwo telefonów od przedsiębiorców w tej sprawie.
– Jeżeli ta rewolucja ma być demokratyczna i dotyczyć wszystkich to każdy przedsiębiorca powinien płacić tylko za to, co zużywa. Ma prawo wybrać sobie te frakcje, które faktycznie zużywa i podpisać umowę z kim chce. Cenniki ustalane są indywidualnie – dodaje.