Nie daj się oszukać na fałszywe SMS-y

3144

Internetowi oszuści sięgają po różne sposoby, by ukraść pieniądze. Lubińska policja apeluje o ostrożność. – Pamiętajmy, że przed atakiem cyberprzestępców może nas uchronić czujność. Lepiej zastanowić się kilka razy, sprawdzić wiarygodność wiadomości, niż stracić oszczędności – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

Fot. Pixabay

Fałszywe SMS-y z prośbą o dopłatę stały się jednym ze sposobów naciągaczy na szybkie wyłudzenie pieniędzy. Jak to działa? Oszuści podszywają się pod firmy kurierskie, sklepy internetowe, dostawców prądu czy gazu. Wysyłają SMS z informacją o konieczności dopłaty. Zazwyczaj kwota, jaką należy wpłacić, jest niewielka. Aby usprawnić nam szybkie załatwienie sprawy, w wiadomości podają link, który przekierowuje na stronę łudząco podobną do banku lub operatora płatności. Kiedy w niego klikniemy, następnym krokiem jest wprowadzenie danych wrażliwych, które oszust przechwytuje i dzięki nim może się zalogować na nasze bankowe konto.

– Nie klikajmy w nieznane linki w wiadomościach czy mailach. A jeśli nam się to zdarzy, dokładnie sprawdzajmy, na jakiej stronie się znajdujemy – przestrzega aspirant sztabowy Serafin. – Czytajmy też dokładnie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów – bardzo często pełne są literówek czy błędów – a także SMS-y z banku. Poświęcenie kilku sekund na sprawdzenie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed stratą pieniędzy – dodaje.

Pamiętajmy również, że bank nigdy nie prosi o wpisanie całego hasła, a jedynie kilku znaków. Kiedy musimy wpisać całe hasło, to sygnał, że nie jesteśmy na platformie banku, tylko łudząco podobnej stronie stworzonej przez oszustów.

– Oszuści nie wiedzą, do kogo wysyłają te SMS-y, nie wiedzą, czy rzeczywiście użytkownik oczekuje na przesyłkę lub czy posiada konto w wymienionym serwisie. Na tym właśnie polega phishing, na „złowieniu” kogoś i trafieniu w oczekiwaną usługę – mówi oficer prasowy lubińskiej policji, jednocześnie apelując do mieszkańców, by zachowali ostrożność. – Nie dokonujcie płatności poprzez linki w SMS-ach, nie ściągajcie aplikacji proponowanych w SMS-ach. Firmy kurierskie nie żądają dopłat do paczek od odbiorców, gdy przesyłka została już opłacona przez nadawcę. Poszkodowany klika w link, który ma podany w odebranej wiadomości. Wprowadza dane do swojego konta i zamiast niewielkiej sumy, którą ma rzekomo dopłacić, często traci kilka tysięcy złotych.


POWIĄZANE ARTYKUŁY