– Przez kilka dni na drodze były utrudnienia. Łatali. Ale czy to jest efekt końcowy? Te drgania podczas jazdy to jakieś efekty specjalne? – ironizują nasi Czytelnicy, wskazując na drogę krajową nr 36 relacji Lubin-Wrocław na wysokości Niemstowa.
Droga łatana była na przełomie sierpnia i września. Specjalistyczny sprzęt, ruch odbywający się wahadłowo… Kierowcy dzielnie znosili utrudnienia, bo każdy woli jeździć po równej nawierzchni bez ubytków. Rzecz w tym, że po remoncie nawierzchnia wcale nie jest równa.
– Pokonuję tą trasę codziennie i za każdym razem – na wysokości Niemstowa – odczuwam wyraźne drgania. Gołym okiem widać, że na położonym asfalcie pojawiły się koleiny. To tak się teraz naprawia drogi? – pyta jeden z kierowców.
Z tym pytaniem zwróciliśmy się do Magdaleny Szumiaty, rzeczniczki wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jak się okazuje, drogowcy jeszcze tam wrócą.
– W trakcie robót nastąpiła awaria sprzętu, który spowodował ułożenie nierównej warstwy, co niestety powoduje dyskomfort jazdy. Roboty nie zostały jeszcze odebrane. Niebawem wykonawca dokończy prace na tym odcinku drogi – zapewnia Magdalena Szumiata.