Lubinianie znów stanęli na wysokości zadania. A także mieszkańcy całego powiatu. W ciągu niespełna trzech miesięcy zebrali prawie 7,5 tony plastikowych nakrętek, co dało ponad 6,6 tys. zł. Dzięki temu niepełnosprawne dzieci mają specjalistyczne wózki i podnośnik.
Akcja ruszyła pod hasłem pomocy dla 21-letniego Dawida i 15-letniej Marianny. Rodzice młodych lubinian chcieli dla nich kupić nowe specjalistyczne wózki inwalidzkie. Ale kosztowały ponad 7 tys., co przekraczało ich możliwości finansowe. Część dał NFZ i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, resztę trzeba było zdobyć.
Pomocną dłoń wyciągnęło Stowarzyszenie Lubin 2006, które wspólnie z firmą Ag-Eko po raz kolejny zorganizowało zbiórkę nakrętek. – Akcja przerosła nasze oczekiwania. Zebraliśmy 7390 kg nakrętek, co dało 6651 zł. To nawet więcej niż potrzebowaliśmy, dlatego mogliśmy pomóc jeszcze jednemu dziecku, 8-letniej Alicji, która potrzebowała specjalnego podnośnika – opowiada Tymoteusz Myrda, szef stowarzyszenia.
Teraz mama dziewczynki będzie mogła swobodnie kąpać ją i przenosić z pomieszczenia do pomieszczenia. – Ja jestem bardzo drobna. Mam zaledwie 152 cm wzrostu. A Alicja już prawie 100 cm. Nie miałam już siły jej nosić. Teraz wszystkie czynności będą dużo łatwiejsze – opowiada Justyna Jałosińska, mama niepełnosprawnej Alicji, pokazując zdjęcia podnośnika.
Za pomoc i zaangażowanie w zbieraniu nakrętek wdzięczni są wszyscy, zarówno organizatorzy jak i rodzice chorych dzieci. – Te wózki są większe, bardziej stabilne i przede wszystkim wygodniejsze. Teraz spokojnie mogę wychodzić z synem na spacer – mówi Urszula Siwak, mama 21-letniego Dawida. Dziś chłopak uczestniczył w konferencji podsumowującej akcję. I siedział już w nowym, wygodnym wózku.
– Z tamtego córka zwyczajnie wyrosła. Ma już przecież prawie 16 lat – dodaje Lidia Baryła, mama Marianny.
– Dziękujemy za tak duże zaangażowanie. A szczególnie dzieciom z Naroczyc, które pod opieką radnej Wiery Zgobik zebrały najwięcej, bo aż pó
ł tony nakrętek. I zachęcamy, by nie rezygnować i zbierać dalej. Osób, które potrzebują naszej pomocy jest dużo więcej. W przyszłym tygodniu ruszamy z kolejną akcją – przyznają zgodnie Tymoteusz Myrda i Aneta Gonera z firmy Ag-Eko.
O akcji pisaliśmy też tutaj: www.lubin.pl/aktualnosci,22628,potrzeba_1_5_tony_wiecej.html