LUBIN. Rynek pracy nie rozpieszcza młodych lubinian. Młodzież, która szuka stałego zatrudnienia, musi się nieźle napocić, bo – jak się okazuje – dobrych ofert jest jak na lekarstwo.
Dwudziestoletnia Kasia, po maturze, szuka pracy. – Rozniosłam już tyle cv i nic, cisza jak makiem zasiał – ubolewa wyjątkowo atrakcyjna lubinianka.
22-letnia Ania, absolwentka II LO, od roku szuka pracy. – Moich rodziców nie stać na studia, dlatego muszę sama na nie zarobić – tłumaczy lubinianka. – Próbowałam gdzie się da, ale moja kariera kończyła się po miesiącu. Byłam kasjerką, barmanką i kelnerką – wylicza dziewczyna. – Kończyło się na próbnym okresie – przyznaje rozczarowana.
W pierwszej kolejności pracodawcy pytają o doświadczenie. – Tylko jak mamy je zdobyć, skoro każdy nam odmawia, bo w cv brakuje stażu pracy? Jak każdy będzie nam dziękował, to nigdy go nie zdobędziemy! – denerwuje się 21-letni Mateusz.
– Ostatnio zadzwonił do mnie właściciel jednej z lubińskich firm rachunkowych. Podczas spotkania, na którym były jeszcze trzy osoby, wybrano dziewczynę z dwuletnim stażem pracy – relacjonuje bezrobotny.
W naszym mieście największą popularnością cieszą się oferty z Powiatowego Urzędu Pracy. – Tam są zawsze aktualne propozycje, na bieżąco śledzę tę stronę – przyznaje Mateusz. – Jeżeli w sierpniu będzie równie ciężko znaleźć odpowiednią ofertę, pozostanie mi tylko zarejestrować się jako bezrobotny i pójść na staż – mówi przygnębiony 21-latek.
Aktualne oferty pracy publikujemy tutaj: www.lubin.pl/aktualnosci,15124,najnowsze_oferty_pracy_dla_132_osob.html