„Jurassic World Dominion”, „Foki kontra rekiny” i „Infinite Storm” – te trzy filmy można od dzisiaj, 10 czerwca, obejrzeć w lubińskim kinie Muza.
„Jurassic World Dominion” i „Infinite Storm” pokazywane będą do 23 czerwca. Pierwsza z produkcji wyświetlana jest z dubbingiem lub z napisami. „Foki kontra rekiny” będą gościć na ekranach kina Muza nieco krócej, bo do 16 czerwca.
W poniedziałek, 13 czerwca, o godz. 11 odbędzie się kolejny seans w ramach cyklu Muza Baby Kino. Tym razem świeżo upieczone mamy będą mogły obejrzeć film „Infinite Storm”.
Natomiast kinomani w środowym DKF-ie, 15 czerwca, zobaczą produkcję „Po miłość / Pour l’amour”.
Szczegółowy repertuar kina Muza oraz cennik biletów można znaleźć na stronie ckmuza.eu.
O filmach:
„Foki kontra rekiny”
Quinn jest uroczą, ale i zadziorną foką, która chętnie wystrzępiłaby płetwę niejednemu żarłaczowi. Niestety, odkąd gang rekinów pod przywództwem niejakiego Grimes’a na dobre zadomowił się w podwodnej okolicy, ciężko o zadowalające jedzenie poza resztkami z uczt zębatych drapieżników. Tak być nie może! Quinn postanawia skompletować drużynę marzeń i przepędzić raz na zawsze swoich uzbrojonych po zęby wrogów. W skład foczego oddziału do zadań specjalnych wejdą największe asy podmorskiej żeglugi, a w ich płetwach znajdzie się sprzęt, z którym (prawie) nie ma żartów: samopompujące się miny rozdymkowe, krabowe pistolety, barakudy dalekiego zasięgu i oczywiście naładowane odnawialną energią węgorze elektryczne. Gdy na horyzoncie pojawi się wielka uczta w postaci ławicy sardynek – podwodne manewry najwyższy czas będzie zacząć! Film dla widzów od 7 lat.
„Jurassic World Dominion”
„Jurassic World Dominion” rozgrywa się cztery lata po zniszczeniu Isla Nublar. Dinozaury żyją i polują teraz razem z ludźmi na całym świecie. Ta krucha równowaga zmieni przyszłość i raz na zawsze okaże się, czy ludzie mają pozostać największymi drapieżnikami na planecie, którą teraz dzielą z najbardziej przerażającymi stworzeniami w historii.
Chris Pratt i Bryce Dallas Howard, Laura Dern, Jeff Goldblum i Sam Neill w zapierającym dech w piersiach widowisku.
Film dla widzów od 13 lat.
„Infinite Storm”
„Infinite Storm”, pierwszy amerykański film Małgorzaty Szumowskiej, to zapierająca dech w piersiach i mrożąca krew w żyłach wyprawa w jedno z najbardziej niebezpiecznych górskich pasm świata, gdzie porywy wiatru sięgają 300 km na godzinę, a pogoda zmienia się nieustannie. To również opowieść o innych żywiołach: stracie, ryzyku i odwadze, która pozwala wyjść cało z najgorszej życiowej nawałnicy. Główną rolę w inspirowanym prawdziwą historią thrillerze zagrała hollywoodzka gwiazda Naomi Watts („Niemożliwe”, „Birdman”, „Mulholland Drive”), w idealnych proporcjach łącząc kruchość z niezłomnością. Pam Bales, wyrusza na samotną wędrówkę na Górę Waszyngtona, najwyższe wzniesienie nieprzewidywalnych, targanych lodowatymi wichurami Gór Białych w amerykańskim stanie New Hampshire. Ta wyprawa to jej rytuał i sposób na poradzenie sobie z dramatycznymi wspomnieniami. I właśnie w dniu, w którym czuje się najsłabsza, będzie musiała wykazać się największą siłą: ktoś umrze, jeśli nie udzieli mu pomocy. Ale jeśli zdecyduje się pomóc, sama też może zginąć. „Infinite Storm” wciąga nas w sam środek monumentalnego pejzażu, szalejących żywiołów i ekstremalnych emocji. Przypomina, że piękno i groza bywają nierozłączne, a życiowe kryzysy są nieuniknione, tak jak gwałtowne załamania pogody. Poruszająca historia Pam Bales uczy, że warto stawiać im czoła i nigdy się nie poddawać. „Infinite Storm” z fantastycznymi zdjęciami Michała Englerta, to kolejny wspólny projekt tego reżysersko-operatorskiego duetu, mającego na koncie m. in. „Śniegu już nigdy nie będzie” i „Ciało”. Ich najnowszy film, eksplorujący sytuację kryzysu, ale i relacje człowieka z naturą, porównywany bywa do takich opowieści o odwadze i nadziei, jak „Zjawa” czy „Grawitacja”.
„Po miłość / Pour l’amour”
„Po miłość / Pour l’amour” to kameralny dramat psychologiczny opowiadający o internetowym romansie i jego skutkach. Jest to zarazem emocjonujący koktajl złożony z alkoholu i miłości, wzmocniony odwiecznym wezwaniem „nigdy się nie poddawaj!”. Marlena (Jowita Budnik) zmaga się z poważnym kryzysem małżeńskim wywołanym przez alkoholizm jej męża (Artur Dziurman). Za pośrednictwem internetu poznaje Senegalczyka Bruna, który przywraca jej poczucie własnej wartości i kobiecości. Okazuje się jednak, że mężczyzna ma wobec niej nieco inne zamiary niż stworzenie związku.