– Te lampy stoją tu od grudnia, ale dlaczego do tej pory nie zostały podłączone? – pytają właściciele garaży znajdujących się przy ul. Krupińskiego. Ostatnio ktoś włamał się do kilkudziesięciu z nich. Lubinianie uważają, że złodziei skusił brak oświetlenia na ulicy.
– Skoro raz się włamano do garaży i złodziejom poszło tak łatwo, z pewnością jeszcze tu wrócą – mówią. – Kiedy wreszcie lampy zaczną działać, czy aż tyle czasu potrzeba na podłączenie prądu?
Do niedawna po zmroku, żeby dostać się do swoich garaży, potrzebowali latarek. Teraz trochę światła dają latarnie zamontowane kawałek dalej, koło centrum dystrybucyjnego Biedronki.
– Tam prąd podłączono bez problemu i szybko, a co z nami? – dopytują właściciele garaży.
Lampy postawiła gmina Lubin, do której należy również wybudowanie linii kablowej tego oświetlenia. Jak zapewniają pracownicy Urzędu Miejskiego, wszystkie prace, które mieli do zrobienia, już wykonali. Teraz czekają aż energię podłączy jej dostarczyciel.
– Od momentu otrzymania przez nas pozwolenia na budowę mamy 6 miesięcy na podłączenie prądu. Musimy oświetlić zarówno ulicę, jak i wnętrza garaży. Nie ma fizycznej możliwości, aby wykonać to szybciej – stwierdza Paweł Lichota, rzecznik legnickiego oddziału EnergiiPro. – Właśnie prowadzone są wykopy i kładzione kable. Musimy wybudować główny punkt zasilania, z którego pociągnięte zostaną kable. Prace te zakończone zostaną 30 czerwca tego roku.
Po 30 czerwca trzeba będzie jeszcze wszystko sprawdzić i podpisana zostanie umowa na sprzedaż energii elektrycznej między EnergiąPro a gminą Lubin. Dopiero wtedy lampy zaczną świecić. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, właściciele garaży przy ulicy Krupińskiego powinni otrzymać prąd w lipcu.
MRT