Najcenniejszy prezent na urodziny? Dla Julii to operacja nóżek

238

Julia Nieckarz z Lubina obchodzi dziś trzecie urodziny. Aby mogła chodzić do przedszkola i bawić się beztrosko z rówieśnikami, pilnie potrzebuje kosztownej operacji nóżek. Dziewczynka jest coraz większa i cięższa, a chodzenie sprawia jej nie lada kłopot oraz sporo bólu. Rodzice robią co mogą, uczestniczą w akcjach pomocowych, w zeszłym tygodniu odwiedzili również program „Dzień Dobry TVN”. – Czas ucieka, Julcia musi być zoperowana jak najszybciej. Do pełnej kwoty wciąż brakuje nam około 400 tysięcy złotych – mówi Sławomir Nieckarz, tato dziewczynki.

Fot. Facebook Pauliny Nieckarz

W dzień bawi się podobnie jak rówieśnicy. Najgorzej jest wieczorami, kiedy Julia się uspokaja. – Wtedy zaczyna czuć ból. Pokazuje, że bolą ją stopy i kolana. Budzi się w nocy. Jedna nóżka jest sporo krótsza, poza tym obydwie są osłabione – opowiada Sławomir Nieckarz, tato trzyletniej lubinianki.

Dziewczynka urodziła się z niewykształconymi kośćmi w nóżkach. Grozi jej wózek inwalidzki. Przed kalectwem może ją uchronić jedynie kosztowna operacja na Florydzie. Tamtejsza Paley Institute to jedyna na świecie klinika, która daje gwarancję wyleczenia. Niestety koszty są ogromne. Rodzice potrzebują prawie milion złotych!

– Część pieniędzy mamy już zgromadzone. Udało nam się zebrać około 480 tysięcy złotych (część przez stronę siepomaga i część przez Fundację Dzieciom Zdążyć z Pomocą – przyp. red.). Przy obecnym kursie dolara wciąż jednak brakuje nam około 400 tysięcy złotych – tłumaczy tato.

Rodzice robią, co mogą, by zebrać pieniądze. W pomoc zaangażowana jest cała rodzina. – Mój tato, ciocia, babcia, cała rodzina i wszyscy przyjaciele nam pomagają. Na jarmarki przygotowujemy unikalne rękodzieło, a teraz wróciliśmy z Warszawy, ze studia „Dzień Dobry TVN”, gdzie aktorki nagłaśniały historię Julii – relacjonuje pan Sławomir.

 

Państwo Nieckarz zgłaszali się po pomoc do wielu instytucji i osób prywatnych. – Na nasz apel odpowiedziała aktorka Julia Kamińska, która razem z Julią Wieniawą oraz Julią Grant-Scott, utworzyły akcje „Julie dla Julii”. Nagłaśniały one historię naszego dziecka w mediach społecznościowych. Dzięki temu oraz wizycie w telewizji śniadaniowej, pasek zbiórki trochę się ruszył – mówi pan Nieckarz. – Sporo pieniędzy nam jeszcze jednak brakuje – dodaje cicho.

Czas ucieka. Julia musi zostać zoperowana jak najszybciej, bowiem każdego dnia jest większa i cięższa. Już niedługo jej osłabione nóżki nie wytrzymają ciężaru. Na nic będą rehabilitacje i ćwiczenia. – Julia jest bardzo dzielna. To wesoła i żywiołowa dziewczynka. Chciałaby wszędzie być i się wspinać, jednak jest to coraz bardziej utrudnione – opowiada ojciec.

Największy prezent, jaki można podarować Julii, to zdrowie. Jeśli ktoś z Czytelników chciałby pomóc uszczęśliwić dziewczynkę i sprawić jej urodzinowy prezent – może wpłacić pieniądze na operację. Link do zbiórki TUTAJ.

Fot. archiwum prywatne – Paulina Nieckarz


POWIĄZANE ARTYKUŁY