Nagle zabrakło pokrzywdzonych

9

Jak to faktycznie było ze zmuszaniem górników do uczestnictwa w ubiegłorocznym strajku – na to pytanie po raz kolejny próbują odpowiedzieć śledczy, którym sąd zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia.

 

Prokuratura Okręgowa w Legnicy umorzyła postępowanie dotyczące dwugodzinnego strajku ostrzegawczego w oddziałach KGHM. Władze spółki zaskarżyły jednak decyzję śledczych i akta powróciły do śledczych.

– Sąd nakazał wykonać kilka czynności procesowych i ustalić osoby, które rzeczywiście zmuszano do strajku – przyznaje prokurator Piotr Wójtowicz, szef okręgu legnickiego. Śledczy nie chciał zdradzić, kiedy można się spodziewać finału tej sprawy.

Przypomnijmy, że prokuratura badała m.in. wątek gróźb bezprawnych w kopalni Rudna. Górnicy z tego oddziału twierdzili, że zmuszono ich do udziału w strajku, ponieważ zablokowano im możliwość zjazdu pod ziemię.

Kiedy zagrożona była wypłata 14 pensji, zbierali nawet podpisy pod deklaracjami, że do protestu zostali przymuszeni. Teraz, kiedy pieniądze wpłynęły na konta, nikt nie potwierdza tej wersji.


POWIĄZANE ARTYKUŁY