Na co do kina

106

Trzy filmowe nowości można od dzisiaj obejrzeć w lubińskim kinie Muza: „Demeter: Przebudzenie zła”, „O psie, który jeździł koleją” i „Ultimatum”.

„Demeter: Przebudzenie zła”

Pierwsza z tych produkcji będzie wyświetlana do 31 sierpnia, natomiast dwie pozostałe nieco dłużej, bo do 7 września.

Natomiast w najbliższym DKF-ie, 30 sierpnia, kino Muza pokaże film „Pierwszy dzień mojego życia”.

Szczegółowy repertuar kina Muza oraz cennik biletów można znaleźć na stronie ckmuza.eu.

O filmach:

„Demeter: Przebudzenie zła”

To miał być kolejny zwyczajny rejs. Morze było spokojne, prognozy nie zapowiadały sztormu. Gdy szkuner „Demeter” odbił od nabrzeża, nikt z załogi nie wiedział, że w jednej z dwudziestu czterech nieoznakowanych skrzyń znajdujących się na pokładzie, kryje się zło. Zapadł zmrok, a statek był na pełnym morzu, gdy odkryto pierwszą ofiarę. Wołanie o pomoc nie miało już sensu, a walka o przetrwanie okazała się boleśnie nierówna. Każda kolejna noc przynosiła śmierć, a istota będąca jej sprawcą pozostawała nieuchwytna. Im bliżej było do londyńskiego portu, tym bardziej oczywisty stawał się fakt, że najgorsze dopiero nadchodzi.

„O psie, który jeździł koleją”

Przeniesiona we współczesne czasy opowieść znana z uwielbianego dzieła Romana Pisarskiego pod tym samym tytułem. Poruszająca historia przyjaźni dziecka i niezwykłego psa-podróżnika, czworonoga wiernego jak Lassie, dzielnego jak Bella i zabawnego jak Beethoven, który od szczenięcia czuł pociąg do wielkiej przygody i swoimi podróżami koleją poruszył miliony serc. „O psie, który jeździł koleją” to film, na który widzowie czekali latami – ponadczasowy, międzypokoleniowy, z happy endem i uroczym owczarkiem szwajcarskim w roli głównej. Obraz gwarantujący pełną rozmachu rozrywkę i niezapomniane emocje, przekładające się na wielką lekcję przyjaźni, empatii i ekologii.

„Ultimatum”

Mieszkający w Berlinie, amerykański biznesmen Matt Turner (Liam Neeson) odwozi dzieci do szkoły, kiedy odbiera tajemniczy telefon. Głos ze słuchawki informuje go, że w jego samochodzie jest bomba, a brak współpracy czy próba kontaktu z policją grożą natychmiastową eksplozją. Aby uratować siebie i bliskich, Matt będzie musiał wykonać szereg zleceń nieznanego szantażysty. Jeśli odmówi, uzbrojony ładunek wybuchnie, zabijając Matta i niszcząc wszystko dookoła. Zmuszony do ciągłej jazdy, niemogący opuścić pojazdu mężczyzna rozpoczyna bezprecedensową walkę z czasem i desperacki wyścig po to, by ocalić życie.

„Pierwszy dzień mojego życia”

Paolo Genovese („Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”, „The Place”) powraca z kolejnym filmem. „Pierwszy dzień mojego życia” to adaptacja jego własnej powieści i wzruszająca historia o trudnych chwilach w życiu oraz potrzebie rozpoczęcia wszystkiego od nowa. W roli głównej wystąpił Toni Servillo – ulubiony aktor innego włoskiego reżysera Paolo Sorrentino. Film opowiada o grupie osób, które tuż przed popełnieniem samobójstwa spotykają tajemniczego mężczyznę, który namawia ich do zawarcia paktu: przez tydzień cała czwórka będzie miała przywilej obserwowania siebie z zewnątrz. Mężczyzna pokaże im, co się stanie, gdy odejdą, co zostawią, co stracą, jaka będzie reakcja przyjaciół i krewnych, zobaczą spełnione życzenia, z których już zrezygnowali. Po siedmiu dniach będą musieli podjąć ponownie decyzję. Czy to, co zobaczyli, przekona ich, że przed nimi pierwszy dzień nowego życia?


POWIĄZANE ARTYKUŁY