Muszą chodzić po błocie

127

– Nie bawi mnie chodzenie po błocie – denerwuje się pani Małgorzata, która zgłosiła się do naszej redakcji. – Dzieci nie mogą się bawić na dworze, bo są całe mokre, my też nie możemy spokojnie posiedzieć przed domem – opowiada, wskazując na studzienkę kanalizacyjną, z której ciągle wybija woda.

studzienka

Kobieta mieszka w Siedlcach w gminie Lubin, w budynku wielorodzinnym. Jak mówi – wspólny ogród jest ciągle zalewany. – Ze studzienki wybija woda. Potrafi nas zalać nawet kilka razy w tygodniu. Zgłaszałam problem do Gminnego Zakładu Usług Komunalnych w Księginicach, za każdym razem kończyło się przepompowaniem kanału. Ale problem powracał. Teraz znów nas zalało – narzeka pani Małgorzata.

Sprawę ponownie skierowaliśmy do GZUKiM-u. Na miejsce pojechali pracownicy zakładu i jak nas poinformowała Maja Grohman, rzecznik prasowy wójta Tadeusza Kielana, problem został już rozwiązany. Ale tylko doraźnie. – Ten problem będzie powracał, bo konieczne jest przebudowanie sieci w tym miejscu. Jest ona skomplikowanie usytuowana. Dlatego służby GZUKiM-u będą monitorować to miejsce i jeśli studzienka znów wyleje, woda zostanie odpompowana – zapewnia rzecznik.

studzienka

Być może jeszcze w tym roku problem zniknie zupełnie. Zakład planuje bowiem modernizację stacji uzdatniania wody w Siedlcach. Woda, która wciąż wybija na wskazanym podwórku, pójdzie teraz inną nitką, a mieszkańcy będą mogli odetchnąć z ulgą. – W tym roku na pewno będzie przygotowana dokumentacja projektowa tej inwestycji, być może uda się też ruszyć z całym remontem – dodaje Maja Grohman.

Fot. Czytelniczka


POWIĄZANE ARTYKUŁY