Zespół Artura Pastuch i Jolanty Rzepczyk niedawno zdobył tytuł najlepszej drużyny na Dolnym Śląsku, a teraz kontynuuje dobrą passę na arenie krajowej. Młodzicy MKS Zagłębia Lubin od piątku walczą o grę w finale Pucharu ZPRP, aby to osiągnąć musieli w trzech spotkaniach półfinałowych wygrać co najmniej dwa pojedynki. Zrealizowali ten cel bez większego problemu.
W pierwszym meczu Młodzicy Zagłębia pokonali wysoko UKS 31 Rokitnicę 37:28. W drugim dniu zmagań na lubińskiej sali przy ul. Komisji Edukacji Narodowej, podopieczni Artura Pastucha i Jolanty Rzepczyk zmierzyli się z MKS-em Wieluń.
Wynik spotkania otworzył zawodnik gości, Bartosz Bednarek. Patryk Chmielowiec w 2. minucie spotkania doprowadził do stanu remisowego. Później Jędrzej Kurzawa i wcześniej wspomniany Patryk Chmielowiec dali Wieluniowi trzybamkowe prowadzenie (4:7). Lubinianie wyprowadzili kilka skutecznych ataków, z którymi obrona podopiecznych Hieronima Wolnego nie mogła sobie poradzić. Zagłębie doprowadziło do remisu, a do przerwy wygrywało 11:9.
W drugiej odsłonie spotkania, pierwsze celne trafienie dla Zagłębia zdobył Krystian Bondzior. Przez siedem minut miedziowi bombardowali bramkę Wielunia, blokując rywali we własnym polu karnym. W 32. minucie MKS Zagłębie Lubin prowadziło wysoko 17:9. Zespół Artura Pastuch i Jolanty Rzepczyk był na fali i narzucał swoje warunki gry. Zawodnicy rywali zaczęli grać bardzo chaotycznie doprowadzając do tego, że na parkiecie zostało jedynie dwóch graczy w polu. Czterech szczypiornistów zostało wysłanych na ławkę kar. 30:19 dla Zagłębia. Tak wyglądał końcowy rezultat tego spotkania. Dzięki drugiej okazałej wygranej, miedziowi zapewnili sobie miejsce w finale Pucharu ZPRP. Dziś lubinianie zagrają trzeci i ostatni mecz półfinałowy. Ich przeciwnikiem będzie ASPR Zawadzkie. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 12.00 w sali przy ul. K.E.N.
– Stawka jest wysoka. Nic więc dziwnego, że ta rywalizacja niejednokrotnie przyjmuje dość ostry obraz. Jesteśmy generalnie zadowoleni. Zapewniliśmy sobie awans do rozgrywek finałowych. Myślę, że zadanie zostało zrealizowane, ale i w ostatnim meczu damy z siebie wszystko – przyznał Artur Pastuch, szkoleniowiec Młodzików Zagłębia.
Zagłębie: Korbut 5, Pilch, Należyty 1, Bondzior 5, Kasperski 1, Chmielowiec 1, Kaczmarczyk 3, Jasiński 1, Miłek 2, Jarszak, Lubos 5, Pedryc 2, Gelczuk 1, Bartosik, Kardasz 2, Midziak 1.