Młodsi też dali czadu!

38

Podopieczni Przemysława Cielewicza wzorem swoich starszych kolegów, również pogrążyli zawodników z Oleśnicy. W meczu 4 kolejki, chłopcy pokonali Pogoń aż 7:0! Zagłębie rozkręciło się w drugiej połowie, gdzie zdobyło 5 bramek.

 

Spotkanie rozpoczęło się 25 minutowym opóźnieniem. Zagłębie wystąpiło w składzie: Koziarz, Dziedzina, Dziadowicz, Wojtyło Mateusz, Tucholski, Andrzejczak, Galas (kpt.), Komidaj, Wierzbicki, Zawistowski oraz Wieprzowski. Spotkanie Juniorów Młodszych przypominało nieco pojedynek ich starszych kolegów. Praktycznie miedziowi nie opuszczali pola karnego podopiecznych Adama Maciejewskiego. Pierwszego gola dla Zagłębia, po błędzie obrony, zdobył Wierzbicki. Dało się zauważyć niemałe zamieszanie w szeregach gości. Na polu karnym Oleśnicy co chwilę pojawiali się, Wieprzowski, Wierzbicki oraz Dziedzina. Ten pierwszy strzelił drugą bramkę dla miedziowych. Do szatni gospodarze prowadzili 2:0.

Mówił Patryk Golimowski, bramkarz Pogoni Oleśnica. – Staramy się grać tak, aby zremisować w tym meczu. Stawiamy na obronę, bo nie ma co ukrywać, że Zagłębie nie daje nam wyjść z własnego pola karnego.

Natomiast Wojciech Galas, kapitan Zagłębia powiedział. – Gramy przede wszystkim bardzo konsekwentnie. Po za tym stosujemy zasadę jeden za wszystkich wszyscy za jednego i to jest najważniejsze.

W drugiej połowie dla miedziowych otworzył się koszyk z bramkami. Trzeciego gola zdobył po dobitce Damian Tucholski. Chwilę później po błędzie obrony Oleśnicy, czwartego gola strzelił Krawczun w asyście Tucholskiego. Niedługo po tej akcji kibice oglądali wspaniały rajd Roberta Dziedziny, który pięknym strzałem z 17 metrów pokonał Patryka Golimowskiego. Było 5:0 dla gospodarzy. Szóstego gola w zamieszaniu podbramkowym strzelił Wieprzowski, natomiast końcowy wynik spotkania ustalił Tucholski zdobywając siódmego gola dla Zagłębia.

Tak mecz skomentował Robert Dziedzina, z Zagłębia Lubin, który walczył długo o zdobycie upragnionego gola. – Wyszliśmy przede wszystkim pozytywnie nastawieni. Gramy mądrze i trzymamy się przy piłce. Ja miałem dziś głód na bramkę i udało mi się.

Szkoleniowiec Juniorów Młodszych, Przemysław Cielewicz, dokonał następujących zmian:
41 minuta – Hładun za Koziarza, Suski za Dziadowicza, Krawczun za Andrzejczaka, Jastrzębski za Wierzbickiego, Zabrzański za Zawistowskiego
61  minuta – Wojtyła Karol za Galasa (kapiatn zespołu)
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY