Mieszkańcy w strachu, policja uspokaja

18

– Biją się, zakłócają ciszę nocną, piją alkohol i rzucają butelkami, a rano podwórka wyglądają jak wysypisko – na agresorów przesiadujących na ławkach żalą się mieszkańcy ulic Niepodległości, Kazimierza Wielkiego i Tysiąclecia. Jak informuje rzecznik lubińskiej policji, aspirant sztabowy Jan Pociecha, problem osób dających się nocami we znaki mieszkańcom i tak maleje, jednak policja nie zamierza ignorować problemu.

Z relacji lubinian wynika, że hałaśliwe grupy przesiadują w wieżowcach i w środku nocy, dzwoniąc domofonem, budzą ludzi. – Gdy patrole policji przyjeżdżały częściej było w miarę spokojnie. Wiadomo, młodzież ma dużo wolnego czasu, ponadto dopisuje pogoda. Ale żeby tak się zachowywać? To skandal – przyznają.

Jak zauważa Jan Pociecha, jeszcze jakiś czas temu sytuacja wyglądała dużo gorzej. – Kiedyś rzeczywiście był problem z notorycznym zakłócaniem ciszy nocnej we wspomnianych okolicach. Dziś skala tego typu zdarzeń nie odbiega od normy – twierdzi rzecznik policji.

Dlatego co jakiś czas lubińscy dzielnicowi poszczególnych rejonów organizują specjalne nocne akcje, w czasie których sprawdzają klatki schodowe, piwnice oraz place zabaw. Jak zapowiadają policjanci, akcje, w zależności od potrzeb, będą organizowane cyklicznie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY