RUDNA. – Co będzie z naszymi posesjami przy drodze? – zastanawiają się mieszkańcy Naroczyc. Chodzi o budowę obwodnicy, która ma przebiegać przez dwa powiaty – lubiński i górowski. W odpowiedzi na nurtujące pytania wójt gminy Rudna, Władysław Bigus, zorganizował spotkanie w Nieszczycach z mieszkańcami i dyrektorem biura projektowego z Dolnośląskich Dróg i Kolei, które realizuje inwestycję.
Podczas spotkania dyskutowano między innymi o konsekwencjach przebiegu nowej drogi. – Nie zmienią się trasy dojazdowe do posesji, mieszkańcy będą też mieli zapewnione ekrany dźwiękochłonne – zapewnia dyrektor firmy budowlanej, Adam Biegański.
Okoliczni mieszkańcy najbardziej obawiają się zatrważającej liczby samochodów. – Boimy się, że nasza wieś zamieni się w centrum miasta. Ilość spalin, też nie będzie służyła uprawom – obawiają się.
– Mieszkam od drogi dosłownie 20 metrów, dlatego chcę mieć pewność, że mojej posesji nic nie grozi – mówi jeden z mieszkańców Nieszczyc.
– Ewentualne utrudnienia podczas budowy mogą wystąpić tylko na dwa dni, gdzie wjazd do posesji może być częściowo zablokowany, poza tym wszystko będzie spełniało państwa oczekiwania – odpowiada Adam Biegański.
Do końca tygodnia uczestnicy zebrania, na specjalnych kartach, mogą przedstawić swoje pytania, opinie oraz komentarz w tej sprawie. – Chcemy doprowadzić do takiego rozwiązania, które spełni oczekiwania zarówno Dolnośląskich Dróg i Kolei, jak i mieszkańców, dlatego uważam, że takie spotkania są niezbędne – przyznaje wójt Gminy Rudna, Władysław Bigus. – Nie chcemy, żeby po budowie były jakieś problemy, niejasności i niedopowiedzenia – podsumowuje włodarz.